Strona główna
W przeciwieństwie do Davida Albeldy, który domaga się od klubu odszkodowania, o czym pisaliśmy we czwartek, Miguel Angel Angulo nie zamierza kierować sprawy na drogę sądową. Luis Tamargo, agent piłkarza, potwierdził dzisiaj, iż jego klient pragnie rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron.

Tamargo wyraził taką opinię jeszcze przed spotkaniem z dyrektorem sportowym, notabene imiennikiem Angulo, Ruizem.
„Pragnę doprowadzić do porozumienia z klubem. Jeśli mój klient nie będzie miał już możliwości występowania na boisku, najprościej byłoby, gdyby odszedł.
Wiem, iż tak będzie najłatwiej, ponieważ jeśli nie ma zrozumienia, a tak jest między Koemanem a Angulo, lepiej poszukać pokojowego wyjścia z sytuacji.
Im szybciej uda nam się osiągnąć kompromis, tym lepiej. Na przeciąganiu takiego stanu rzeczy stracą wszyscy. Ludzie powinni się dogadywać, nie pozywać do sądu”- podsumował agent Angulo.

„Jeśli nie jest mu dane zostać w Valencii, będziemy musieli szukać nowego pracodawcy. Nie rozważaliśmy jeszcze ofert z innych klubów. Najpierw chcielibyśmy się dowiedzieć jaka jest rzeczywista sytuacja Angulo, być może po prostu trener nie będzie liczył na niego, ale będzie mógł pozostać w Valencii”.
„Angulo czuje się stosunkowo dobrze, jest mocny psychicznie” – komentuje stan psychiczny piłkarza jego agent.

Agent piłkarza podkreśla, że to co zaszło, stało się „wbrew woli zawodnika”, który kilka miesięcy temu odnowił swój kontrakt i którego intencją było „zakończyć karierę w Valencii”.

Kategoria: Ogólne | Źródło: lasprovincias.es