VCF.PL

Szkoleniowiec dostrzega problem w ataku

Niedzielne spotkanie z Getafe, niczym nie przypominało poprzednich meczów rozgrywanych na Mestalla, kiedy to gospodarze niemal całkowicie dominowali na boisku, nie pozwalając przeciwnikom na zbyt wiele. W prawdzie cel został osiągnięty i trzy punkty pozostały na Mestalla, jednak pozostaje niedosyt związany ze stylem gry „Nietoperzy”, a właściwie jego brakiem.

Na pomeczowej konferencji prasowej, szkoleniowiec Valencii — Nuno Espirito Santo — otwarcie przyznał, że jego podopiecznym brakuje skuteczności. Zdaniem Portugalczyka taki stan rzeczy nie może się dłużej utrzymywać, gdyż może to mieć decydujące znaczenie w kontekście walki o Ligę Mistrzów. Nuno przyznał, że drużyna musi się diametralnie poprawić w tym elemencie gry.

„Pokazaliśmy w tym spotkaniu, że chcemy i potrafimy osiągnąć cel. Długo nie potrafiliśmy zdobyć gola, głównie za sprawą dobrze spisującego się w tym meczu rywala. Mieliśmy kilka okazji, jednak mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem” — mówił Nuno. Szkoleniowiec dodał również, że Valencia zwłaszcza w pierwszej połowie próbowała objąć prowadzenie, co ze względu na brak skuteczności nie powiodło się. „Próbowaliśmy wszystkiego, ale brakowało wykończenia” — stwierdził Portugalczyk.

Kolejnym tematem, który poruszyli dziennikarze była desperacka obrona jednobramkowej zaliczki w końcówce meczu, co nie zdarzyło się z resztą po raz pierwszy w tym sezonie. Zdaniem Nuno, jest to element nad którym zdecydowanie należy pracować, bowiem utrzymywanie się przy piłce w tak ważnym etapie spotkania jest niezwykle kluczowe. Trener zwrócił jednak uwagę na stworzenie kilku dogodnych sytuacji między 70 a 80 minutą spotkania.

„Awans do Ligi Mistrzów to dla nas absolutny priorytet, jednak w chwili obecnej, w stu procentach skupiamy się na meczu z Cordobą. Za nami są takie zespoły jak Sevilla, Villarreal i Malaga — jestem pewien, że będą one z nami walczyć o miejsce w Lidze Mistrzów do końca sezonu” — podsumował szkoleniowiec.