Strona główna

Banega chce wrócić do Newell’s

Krystian Porębski | 02.08.2014; 00:30

Valencia nie dostanie za Évera złamanego grosza?

Choć kilka klubów wyrażało zainteresowanie argentyńskim pomocnikiem, do tej pory brakowało konkretów. Jak się okazuje duża w tym zasługa Banegi. Éver wpadł na sprytny plan, który jest zdecydowanie nie po myśli działaczy klubu.

Nuno stwierdził jasno i wyraźnie, że nie widzi miejsca w składzie dla Banegi. Kontrakt pomocnika obowiązuje jednak do 2015 roku. Początkowo liczył na to, że ostatni rok kontraktu spędzi na Mestalla, tak się jednak na pewno nie stanie. Zawodnik ponoć nie ma zamiaru się nigdzie ruszać i chciałby w ostatnich dniach okienka przenieść się do Newell’s, ponownie na zasadzie wypożyczenia, aby za rok móc wybierać spośród zainteresowanych klubów, które będą go mogły pozyskać za darmo.

Władze klubu, a zwłaszcza sekretariat techniczny, stoją więc przed trudnym zadaniem. Włodarze chcieliby zyskać na transferze zawodnika, o czym dokładnie wie Banega i jego agent, z którym w stałym kontakcie pozostają walenccy decydenci. Będą się starać do ostatniej chwili znaleźć najlepsze rozwiązanie dla obu stron, a przynajmniej takie, na które będzie chciał pójść Banega, aby odzyskać choć część zainwestowanych w niego pieniędzy.

Éver przybył do klubu w styczniu 2008 roku jako 19-latek. Kwota odstępnego wyniosła 18 mln €. Cały czas pobierał pokaźną pensję, nie udowadniając, że na nią zasługiwał. Teraz klub pozostaje w trudnej sytuacji, ale nie może zastosować żadnych środków przymusu. Wszelkie kary Banega mógłby z łatwością podważyć, gdyż włodarze nie mogą mu mieć nic do zarzucenia, przynajmniej w ostatnim okresie.

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: SuperDeporte