Kolejne wzmocnienie?
Cheikhou Kouyaté, obrońca Anderlechtu, może niebawem zasilić szeregi Valencii. O usługi senegalskiego piłkarza Los Ches zabiegają już od ponad roku, jednak dopiero niedawno rozpoczęły się negocjacje w sprawie transferu.
Prawa ręka Rufete, Joan Salvans, od trzech dni przebywa w stolicy Belgii, gdzie negocjuje z przedstawicielami Anderlechtu kwotę odstępnego za rosłego pomocnika. Wg dziennikarzy Superdeporte Kouyaté znalazł się na celowniku wielu klubów w Europie, a Valencia pragnie dopiąć transfer jak najprędzej. Wśród zainteresowanych piłkarzem wymienia się m.in. Arsenal Londyn czy West Ham United, a nawet Galatasaray, CSKA czy Dynamo Kijów. Może się okazać, że — by uprzedzić konkurencję — Valencia sfinalizuje transfer jeszcze zanim Lim osiągnie porozumienie z Bankią.
Największym plusem przemawiającym za transferem Senegalczyka jest jego uniwersalność. Piłkarz ten może z powodzeniem grywać zarówno na pozycji defensywnego pomocnika, co środkowego obrońcy co w obliczu rychłego odejścia Ricardo Costy, Victora Ruiza i — prawdopodobnie — Rubena Vezo, może okazać się decydującym argumentem.
Mierzący 193 cm Kouyaté ma 24 lata i całą profesjonalną karierę spędził w Belgii. Wpierw reprezentował barwy Brussels FC, by w 2008 roku przenieść się do Anderlechtu, w którym gra do dziś. W reprezentacji narodowej rozegrał 5 spotkań. Kwota transferu miałaby się zamknąć w ok. 9 milionach euro.
Prócz Kouyaté Salvans bacznie obserwuje Thorgana Hazarda, młodszego brata Edena, który niedawno został wybrany najlepszym piłkarzem w Belgii.
Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: Superdeporte