Strona główna

Termin spłaty długu przełożony

Krystian Porębski | 26.03.2014; 04:03

Nowy deadline: 27 kwietnia

Do ostatniej chwili Bankia czekała na przedłużenie terminu spłaty długu, wynoszącego 220 milionów €. Sytuacja stała się gorąca i nie obyło się bez gróźb ze strony klubu – Amadeo Salvo od decyzji banku uzależnił dalsze powodzenie procesu sprzedaży akcji. Gdyby decydenci madryckiej instytucji postąpili inaczej, Valencię mogłyby spotkać poważne konsekwencje.

Pierwszy dzień kwietnia to nie tylko rozpoczęcie nowego etapu w procesie sprzedaży klubu, ale także termin w którym do UEFA muszą wpłynąć dokumenty dotyczące klubowych finansów. Gdyby nie to, że Bankia przełożyła termin spłaty, klub najprawdopodobniej drogą choćby Málagi zostałby odsunięty od rozgrywek europejskich. Banicja trwałaby 2 lata, co oczywiście dla klubu z problemami finansowymi byłoby nie lada kłopotem. Nie pomogłoby to zapewne w pozyskaniu inwestora.

Bankia zdecydowała się jednak przełożyć datę spłaty 220 milionów € długu na 27 kwietnia, choć z decyzją zwlekała prawie do ostatniego dnia. Zaledwie kilka dni dzieli nas od kolejnej fazy procesu, gdyby jednak bank nie poszedł na rękę klubowi sam mógłby sobie zaszkodzić – Amadeo Salvo zagroził, że proces sprzedaży pakietu 70% akcji po raz kolejny nie dojdzie do skutku, a to oczywiście nie byłoby po myśli madryckiego banku. W argumentacji prezydent klubu podawał fakt, że to nie Valencia, a Fundacja jest tak naprawdę dłużnikiem banku. Jeśli chodzi o spłaty należności ze strony klubu nigdy nie było żadnych problemów, raty zawsze były płacone na czas.

Kategoria: Ogólne | Źródło: SuperDeporte