Strona główna
Madrycki szkoleniowiec Valencii rozmawiał dzisiejszego popołudnia z dziennikarzami na temat formy swojego zespołu. Quique Flores wyznał, że jest zadowolony z wyników drużyny oraz, że wszyscy ciężko pracują nad poprawą stylu gry. Mister zapewnił również, że nie ulega działaniu presji, lecz konsekwentnie buduje drużynę, która ma zdobywać tytuły.

"Wiemy dokładnie co trzeba robić, żeby wygrywać. Musimy być grupą trochę bardziej hermetyczną, odseparować się od niektórych spraw, a skupić na ważniejszych. Jeżeli tylko będziemy w stanie pracować w spokoju, to automatycznie łatwiej będzie nam usprawnić naszą grę."

Samopoczucie po rozegranych spotkaniach.

"Czuję się bardzo dobrze, bo takie też są ostatnie wyniki. Niemniej nie można ani na chwilę tracić przytomności umysłu ale poświęcić się dyscyplinie pracy, żeby osiągnąć kolejne sukcesy."

Presja, nieprzychylność kibiców.

"Presja jest bardzo ściśle związana z moim zawodem. Mam na sobie odpowiedzialność za wyniki zespołu. Nie paraliżuje mnie to i nie przeszkadza w pracy. Wszyscy jako zespół musimy prezentować się jak najlepiej, żeby uszczęśliwić swoich kibiców."

Kontuzja Canizaresa - Debiut Hildebranda.

"Takie rzeczy jak kontuzje się zdarzają i trzeba być na to przygotowanym. Osobiście uważam, że nawet gdyby Santiago nie odniósł urazu to Hildebrand nie musiałby długo czekać na swój debiut w lidze. Timo prezentuje się bardzo dobrze i nie ma żadnych obaw związanych z wystawieniem go do składu."

Betis.

"To bardzo poważny przeciwnik. Mają wspaniałego trenera, którego dokonań nie trzeba nikomu w Valencii przypominać. Jeżeli chodzi jednak moją drużynę, to muszę zrobić kilka zmian w stosunku do poprzedniego spotkania, żeby zespół nie stracił na świeżości. Ważne również, żeby ten skład był w stanie zagrozić Andaluzyjczykom."

Kategoria: Wywiady | Źródło: superdeporte