Strona główna

Magazyn ¡Olé!

Redakcja | 01.04.2013; 12:16

Mocno hiszpańskie spojrzenie na futbol

W redakcyjnych podziemiach zrodził się projekt magazynu, który może wkrótce zawładnąć środowiskiem miłośników hiszpańskiego futbolu. Pasjonaci i eksperci połączą swoje siły, by stworzyć coś, czego jeszcze nie było. Nadchodzi nowa jakość, czyli magazyn ¡Olé!.

Przed kilkoma tygodniami w otchłaniach redakcyjnego forum padło hasło "magazyn". Kilka osób bardzo żwawo podchwyciło temat, rzucając kolejnymi sugestiami oraz propozycjami ku rozwojowi i popularyzacji projektu. Z czasem doszło do głębszych przemyśleń oraz spotkań organizacyjnych. Po wielu żmudnych rozważaniach czy dyskusjach, zdołaliśmy ustalić konkrety. Projekt, choć wywodzi się spod skrzydeł naszego serwisu, zyskał autonomię. Zamiast okołowalenckiego magazynu, postawiliśmy na szerszą tematykę. Głównymi organizatorami tego dzieła zostali: Mateusz Styś — wydawca i Dominik Piechota — redaktor naczelny.

Jak mawia klasyk, ruszyła maszyna, której nie można zatrzymać. Podbudowani wizją życiowego projektu rozpoczęliśmy poszukiwania współpracowników, rozruszaliśmy maszynę marketingową oraz zaczęliśmy organizację pracy. Zebraliśmy kilkudziesięciu pasjonatów hiszpańskiego futbolu, którzy chcieli dołożyć cegiełkę do tej wielkiej budowli. Redaktor naczelny, jak sam wspomina, przez długie godziny zajmował się mejlowaniem i dzwonieniem. Notesik z kontaktami był otwarty przez wiele godzin.

W błyskawicznym tempie rozpoczęliśmy pracę nad projektem. Przyklepaliśmy podstawowe wytyczne i rozdzieliśmy pracę. Inaczej mówiąc, życiowe obowiązki zeszły na drugi plan, bowiem projekt stał się dla wielu priorytetem. Nawiązaliśmy mnóstwo kontaktów dotyczących reklamy i współpracy — chociażby z portalem Weszło. Tytaniczna praca wszystkich członków redakcji — zwłaszcza wydawcy, Mateusza — pozwoliła w dniu dzisiejszym zaprezentować Wam projekt magazynu ¡Olé!.

¡Olé! będzie bezpłatnym miesięcznikiem internetowym wspartym o portale społecznościowe oraz witrynę magazynu. Na polskim rynku nigdzie nie znajdziecie lepszych informacji o hiszpańskim futbolu. Co znajdzie się w naszym magazynie? Sprawy nietuzinkowe, nieszablonowe i niesztampowe. Sprawy barcelońskie i madryckie już dawno się przejadły. U nas przeczytacie o Celcie Vigo, Rayo Vallecano czy Realu Sociedad. Wiele miejsca poświęcimy także sekcjom juniorskim czy historii piłki nożnej. Nie zabraknie kącików tematycznych jak m.in. futbol z kobiecej perspektywy, futbol od strony mentalnej czy kącik analityczny dla typerów i statystyków.

Możecie powiedzieć: "Każdy stworzy taki magazyn". Nie, nie każdy. Za nami wywiady z Kibu Vicuñą, Léo Baptistão oraz innymi gwiazdami sportu. Co prawda, dogadywanie się z agentem Léo było skomplikowane, ale zdołaliśmy osiągnąć porozumienie. Kogo będziecie mogli czytać w naszym gronie eksperckim? Otóż naszymi współpracownikami są: Barbara Bardadyn (Przegląd Sportowy), Bartłomiej Rabij (Sportklub Polska), Michał Pol (nSport i Sport.pl), Piotr Koźmiński (Uefa.com i Super Express) oraz Piotr Laboga (Canal+). W gronie naszych współpracowników mamy nawet mieszkańców Hiszpanii. Chociażby Jolanta Zasępa przedstawi Wam czynniki hiszpańskiej piłki od środka i ruszy z mikrofonem, aby porozmawiać z trenerami od przygotowania fizycznego, zawodnikami i innymi osobami ze świata sportu.

Wiele osób ze świata piłkarskiego oraz dziennikarskiego poparło naszą wizję reklamowania hiszpańskiej piłki. W pocie czoła pracujemy nad rozwojem magazynu, bowiem już za dwa tygodnie możecie spodziewać się premierowego wydania. Ekskluzywne rozmowy, odkrywcze felietony oraz merytoryczne informacje to nasza recepta na tworzenie wspaniałego periodyku. Nie ukrywamy, że jesteśmy w kontakcie z hiszpańskimi mediami czy agentami zawodników. Ostatnio, za sprawą Piotrka Koźmińskiego, staliśmy się posiadaczami dokumentów rodzinnych Tomera Hemeda, które świadczą o posiadaniu polskiego obywatelstwa przez Izrealczyka. Gwarantujemy, że jeszcze nieraz Was zaskoczymy!

Z każdym dniem uchylamy rąbka tajemnicy o naszym projekcie. W oczekiwaniu na premierowe wydanie magazynu, możecie zajrzeć na nasze portale społecznościowe:

¡Olé! na Twitterze

¡Olé! na Facebooku

Nadchodzi nowa jakość, czyli mocno hiszpańskie spojrzenie na futbol. ¡Olé! już niebawem!

Kategoria: Komentarze redakcji | Źródło: Własne