Strona główna

Francuskie oblężenie przetrwane

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik | 05.12.2012; 22:46

Drugie miejsce dla Valencii

Walencka przygoda Voro z Ligą Mistrzów zakończona pomyślnie. Mimo absolutnej przewagi francuskiego zespołu, piłkarze Valencii wracają do Hiszpanii z tarczą. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył Jonas.

Na Stade-Metropole walencki zespół prowadził Salvador Gonazalez czyli popularny Voro który zadecydował, że między słupkami stanął Vicente Guiata. Na prawej obronie pod nieobecność i Barragana i Joao wystąpić musiał Ricardo Costa. Pod drugiej stronie widzieliśmy Cissokho a na środku Ramiego i Ruiza. Środek pola należał do Tino i Albeldy którzy wspomagani byli przez skrzydła o których stanowili Feghouli i Guardado. Na szpicy oglądaliśmy Valdeza a za jego plecami pracować miał Jonas.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy jednak nic z tego nie wynikało. Strzały które posyłali Francuzi byli niegroźne dla Vicente Guaity. Najlepszą miał Rodelin który po fatalnej stracie Tino Costy w zasadzie oddał futbolówkę golkiperowi z Mestalla. Z dystansu próbowali Mavuba i Balmont.

Mimo okazji LOSC w 36. minucie prowadzenie obięli „Nietoperze”. Cissokho posłał piłkę w pole karne, trafiła ona do Jonasa po czym Brazylijczyka faulował defensor z Lille. Egzekutorem jedenastki okazał się sam poszkodowany. 1:0!

W końcówce pierwszej części okazje do oddania groźnego strzału z dystansu miał Feghouli jednak strzał Soso padł łupem bramkarza Lille, Steev`a Ellany.

Do przerwy Los Ches prowadzili 1:0, ale szanse na zajęcie 1. miejsca w zasadzie zmalały do zera, gdyż po 45 minutach na Alianz Arena Bayern Monachium wygrywał z BATE Borysów 1:0.

Drugą odsłonę z ze sporym animuszem rozpoczęli miejscowi. Już w 49. minucie mieli bardzo dobrą szansę! Po dośrodkowaniu piłka trafiła znów do Rodelina, ale tym razem przed startą gola VCF uratował Nelson Valdez wybijając futbolówkę sprzed linii bramkowej a dobitka Bruno trafiła w ręce Guaity.

Chwilę później świetną akcję przeprowadzili przyjezdni. Valdez, Tino i Jonas wymienili parę krótkich podań. Strzałem akcję zakańczał Brazylijczyk jednak nie wiele się mylił, a szkoda bo moglibyśmy ujrzeć kapitalną bramkę.

W końcówce okazje mieli gospodarze. Najpierw idealnej sytuacji nie wykorzystał Kalou kiedy interweniował Guaita. Później w poprzeczkę trafił wprowadzony z ławki Payet. Na koniec jeszcze raz błysnął bramkarz VCF który fantastycznie obronił strzał z główki Roux`a.

Valencianistas wygrali i zmagania grupowe zakończyli na drugiej pozycji. Zapraszamy do wyboru najlepszego piłkarza spotkania, przestawienia swoich typów odnośnie meczu z Osasuną oraz zapoznania się z pomeczową garścią statystyk:

Kategoria: Składy | Źródło: własne