Strona główna

Czekamy na powrót Vicente.

benji | 09.09.2007; 13:19
O tym jak kluczowym zawodnikiem dla drużyny Valencii jest Vicente Rodriguez nie trzeba chyba nikomu mówić. Niestety oprócz nieprzeciętnych umiejętności skrzydłowego blanquinegros wyróżnia też słaba odporność fizyczna. Dwa ostatnie sezony Vicente spędził lecząc kontuzje, a kolejny nie zapowiada się najlepiej, bowiem piłkarz po zaledwie jednym rozegranym spotkaniu znów musi toczyć walkę z urazem.

Powodów, żeby tęsknić za Vicente jest sporo. Nie chodzi tu bynajmniej o fakt, iż jest on ulubieńcem kibiców, lecz o rzeczywisty wkład piłkarza w wyniki zespołu. Vicente jest bowiem talizmanem ekipy z Mestalla. Od czasu swojego debiutu w 2000 roku zdążył rozegrać 174 spotkania w zdecydowanej większości schodząc z boiska jako zwycięzca. Z Vicente w składzie zespół przegrywał 35-krotnie i 47 razy musiał zadowolić się remisem. Oznacza to więc, że Valencia przegrała jedynie 20% spotkań, w których piłkarz brał udział. Natomiast skuteczność zespołu wyniosła 62%, bowiem Vicente pomógł zespołowi wywalczyć 323 na 522 możliwe punkty.

Kategoria: Ogólne | Źródło: as.com