Strona główna

Tino: "Nie powinniśmy spekulować na temat wyniku"

Dominik Piechota | 13.03.2012; 18:14

Konferencja z Tino Costą

Przed rewanżowym spotkaniem z PSV Eindhoven kilka słów dziennikarzom powiedział Tino Costa. Argentyńczyk wypowiadał się na temat Ligi Europy oraz swoich ostatnich wybryków.

Na początku tygodnia doszło do wielu kontrowersji związanych z Tino Costą. Pomocnik ściągnął na siebie złość szkoleniowca z powodu idiotycznej czerwonej kartki w końcówce meczu z Mallorcą. Valencia przycisnęła rywala i starała się zdobyć zwycięską bramkę, lecz rozgrywający został wyrzucony z boiska po bezpardonowym wślizgu na zawodnika rywali. Następnie na Twitterze zawodnika ukazały się obraźliwe wypowiedzi pod względem przełożonych: "Dymisja Llorente!" i "Unai, odejdź już!". Kontrowersyjne wiadomości widniały na portalu zaledwie kilkadziesiąt sekund, lecz zdołały zostać uchwycone przez użytkowników.

"Nie chciałem zostać wyrzucony z boiska. Stale toczyła się akcja, a ja walczyłem o piłkę. Nie chciałem go tak brutalnie potraktować. Uważam, że czerwona kartka to przesadzona decyzja, bo faul zasługiwał na żółty kartonik. Przepraszam bardzo moich kolegów z drużyny, że w taki sposób ich osłabiłem. Przecież przez ostatnie dziesięć minut mogliśmy wygrać 3:2" - mówił Tino Costa o otrzymanej czerwonej kartce przeciwko Mallorce.

"Czasami zdarzają się problemy z obsługą serwisów społecznościowych. Każdy powinien być odpowiedzialny za takie rzeczy, ale nie byłem świadomy danej sytuacji. Dowiedziałem się o tym będąc na kolacji. Nigdy nie bawiłem się w umieszczanie takich wiadomości w internecie. Jeżeli mam jakiś problem to mówię to ludziom prosto w twarz, ale tutaj doszło do pomyłki. Nie mam żadnych problemów z prezesem i trenerem. Niektórzy nie mogą zrozumieć, że to nie moja wina" - pomocnik tłumaczył incydent z krytycznymi wypowiedziami wobec Llorente i Emery'ego.

"Oczywiście wiemy jaka jest stawka tego pojedynku. Różnica bramek jest mała, więc po prostu musimy wygrać. Nie powinniśmy spekulować na temat wyniku" - rozgrywający odniósł się do czwartkowego pojedynku w Eindhoven.

"Możemy dotrzeć do finału, lecz teraz trzeba skupić się na walce o ćwierćfinał. Mamy takie same szanse jak inni, ale w czwartek musimy pokazać, że nam zależy. Pokażemy nasze zaangażowanie w tym meczu. Jedziemy tam, aby zwyciężyć" - Tino komentował szanse na wygranie swojego zespołu w Lidze Europy.

W prasie pojawiły się także doniesienia, że środkowy pomocnik może zostać ukarany grzywną w kontekście ostatnich incydentów. Argentyńczyk następująco skomentował usłyszane wiadomości: "Prezydent nic mi o tym nie mówił. Żaden członek klubu również nie rozpoczynał tego tematu. Prawdopodobnie są to fałszywe doniesienia, gdyż nie dostałem żadnej informacji od klubu".

Kategoria: Składy | Źródło: Superdeporte