Do treningów po dwóch dniach nieobecności powrócił prawoskrzydłowy - Joaquin Sanchez, zajęcia opuścił natomiast lewoskrzydłowy - Vicente. Na szczęście nie jest to żaden poważny uraz. Treningu nie ukończył również Fernando Morientes.
Każda wzmianka o najdrobniejszym nawet urazie wychowanka Levante wzbudza grozę w sercach fanów Los Ches. Mamy bowiem doskonale w pamięci ostatni sezon, którego większość Vicente spędził w gabinetach lekarskich. Tym razem zajęcia opuścił z powodu lekkiego przeciążenia po to, by nie ryzykować groźniejszego urazu. Istnieje możliwość, że nie wystąpi w spotkaniu o Trofeo Naranja. Zajęć nie ukończył Fernando Morientes, który podobnie jak i lewoskrzydłowy Los Ches cierpi na lekkie przeciążenie. Z powodu gorączki nie ćwiczył Javier Arizmendi. Edu i Zigic trenowali natomiast indywidualnie.
Quique Flores przygotował dzisiaj swoim podopiecznym 1,5 - godzinny trening, podczas którego poświęcił trochę czasu na przygotowanie fizyczne. Piłkarze rozegrali również trzy różne gierki treningowe, podczas których ćwiczyli warianty taktyczne na jutrzejsze spotkanie z Parmą.
Kategoria: Ogólne | Źródło: valenciacf.es