Strona główna

Mestalla - przedłużenie pożyczki i niekorzystny wyrok

Zdzisław Lewicki | 30.06.2011; 22:43

Problemów ciąg dalszy

30 czerwca 2008 roku rada miejska Walencji uchwaliła poprawkę do planu prac, która pozwalała na poświęcenie części parceli nowego Mestalla na budowę hotelu. W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy w Walencji uznał takie postępowanie za niezgodne z prawem i unieważnił wprowadzone zmiany, godząc tym samym w interesy klubu.

Sprawę do sądu skierowało Stowarzyszenie Byłych Właścicieli Nou Mestalla. Właśnie od tej grupy miasto nabyło grunt pod nowy stadion. Cena była niska (niedoszacowanie ocenia się na 90-100 milionów euro), jednak uzasadniano to rychłym przeznaczeniem terenu pod obiekt sportowy. Obietnicy nie dotrzymano, łamiąc przy tym przepisy - uprawnienia do zmiany planu budowy miał jedynie rząd wspólnoty walenckiej, a nie rada miejska.

Przy odczytywaniu postanowienia, Sąd uznał takie postępowanie za "skrajnie niekompetentne". Strony prawdopodobnie będą musiały dojść do porozumienia w sprawie gruntu.

15 milionów euro odsetek

29 czerwca minął termin spłaty 240 milionów euro zobowiązań klubu wobec Bankii (bankowego konglomeratu, do którego przynależy Bancaja). W związku z tym, bank zdecydował się przedłużyć pożyczkę o następne dwanaście miesięcy. W zamian Valencia zapłaci 15 milionów odsetek.

Juan Soler wyceniał parcele starego Mestalla na 500 milionów euro - to było zanim pękła bańka spekulacyjna na rynku nieruchomości. Vicente Soriano zapowiadał znalezienie kupca za 350 milionów, lecz także zawiódł.

Manuel Llorente podpisał umowę z firmą Richard Ellis, która miała pomóc w sprzedaży gruntu za przynajmniej 225 milionów euro. Najwyższa oferta, jaka pojawiła się do tej pory, to 175 milionów euro.

Szacuje się, że obecna wartość terenów starego stadionu to 150 milionów euro.

Czytaj także: Komunikat oficjalny Valencia C.F. SAD

Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte | Las Provincias