Strona główna

Bask przed kolejnym meczem

Opiekun Blanquinegros nie pozwala swoim piłkarzom na rozluźnienie. Unai Emery zdaje sobie sprawę z tego, że sześciopunktowa przewaga w ligowych rozgrywkach niczego nie gwarantuje, dlatego nie można myśleć teraz wyłącznie o spotkaniach w Eurolidze.

39-letni szkoleniowiec ostrzega przed zbyt dużą dozą optymizmu z powodu przewagi, jaką po meczach z Almeríą (2:0) oraz Málagą (1:0) wypracowali sobie Nietoperze. Bask nalega, by do meczu z Realem Zaragoza podejść bardzo skoncentrowanym. Na tym poziomie według niego nie można pozwolić sobie na rozluźnienie.

„Nie możemy się rozluźniać i w tym nasze zadanie. Musimy być bardzo mocno zmotywowani na każde spotkanie ligowe, ważne, żeby pracować jak kolektyw oraz przygotowywać się indywidualnie. To co osiągnęliśmy w dwóch ostatnich spotkaniach można stracić w kolejnych dwóch potyczkach, na co nie możemy sobie pozwolić. Do spotkania z Zaragozą należy podejść niezwykle skupionym” – powiedział.

Emery uważa, że pomimo ogromnej różnicy punktów w tabeli Primera División pomiędzy Aragończykami a Valencianistas, Real Zaragoza będzie trudnym przeciwnikiem ze względu na to, że potrzebuje punktów, jeśli chce w przyszłym sezonie nadal występować w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii, a poza tym będzie grać na własnym stadionie.

„Nie patrzymy na klasyfikację ligową, bo mimo znacznej przewagi, mecz może okazać się skomplikowany. Rywale wiedzą o co grają, potrzebują jeszcze wiele punktów i każdemu będą chcieli je wydrzeć. Po zmianie szkoleniowca grają lepiej, w ostatnich partiach wyglądali bardzo solidnie, a ogólnie są ekipą, która ma spore możliwości, dużo chęci do gry i wykazuje taką samą agresywność w grze” – komentował.

Zdaniem Unaia Emery’ego nie można w tej chwili myśleć o czwartkowej potyczce w ramach Ligi Europy, ponieważ najpierw mamy do rozegrania niedzielny mecz w lidze. „Na przygotowania na ćwierćfinałowy pojedynek przyjdzie czas” – oznajmił.

„W żadnym momencie nie możemy lekceważyć jakichkolwiek rozgrywek i jakiejkolwiek drużyny. Znajdujemy się teraz w bardzo ważnej części sezonu i trzeba poświęcić się maksymalnie, jeśli chcemy osiągnąć bardzo dobre wyniki”. Mimo tego oświadczenia trener Los Ches uważa, że niektórym zawodnikom może być w najbliższym czasie potrzebny odpoczynek, zważywszy na to, że w ciągu zaledwie kilkunastu dni zespół rozegrał kilka spotkań.

„Jeżeli któryś z piłkarzy nie jest przygotowany, by zagrać pełne 90 minut, to skorzystamy z rezerwowych zawodników. Pojedziemy na mecz z najlepszą w tej chwili 18-stką, wśród której wszyscy będą do dyspozycji” – dodał, mając na myśli graczy z mniejszą liczbą minut spędzonych na boisku, a więc chociażby Nicolę Zigicia, Alexa Domíngueza czy Vicente Rodrígueza.

Zapytany o swoja przyszłość w klubie ze stolicy Turii odpowiada, że chętnie przedłużyłby swój pobyt w Valencii, ale dla niego najważniejsze jest to, żeby jego drużyna osiągnęła postawione sobie przed sezonem cele. Jednocześnie zaznaczył, iż prezydent klubu, Manuel Llorente, nie powinien podejmować jeszcze żadnej wiążącej decyzji w tej sprawie.

Kategoria: Wywiady | Źródło: valenciacf.com | Marca