Belgowie czekają na Blanquinegros
Mecz z Club Brugge w Lidze Europy zbliża się wielkimi krokami. Faworytem bukmacherów jest Valencia, z czego doskonale zdaje sobie sprawę bramkarz Belgów, Stijn Stijnen. Jednocześnie golkiper deklaruje, że jego drużyna zrobi wszystko, by sprawić niespodziankę i wyeliminować Los Ches.
Valencia jest oczywistym faworytem do dalszego awansu. Ten klub posiada imponującą drużynę
- stwierdził Stijnen po dzisiejszym treningu.
Jednak my nie mamy nic do stracenia. Już w zeszłym sezonie mierzyliśmy się z nimi w Pucharze UEFA (spotkanie w fazie grupowej zakończyło się wynikiem 1:1 - przyp. red.). Znamy swoje możliwości
- dodał belgijski bramkarz.
W obecnych rozgrywkach ligi belgijskiej Club Brugge radzi sobie bardzo dobrze, zajmując drugą pozycję w tabeli i tracąc 9 punktów do prowadzącego Anderlechtu Bruksela. Włodarze klubu już zapowiadają, że w czwartek na stadionie im. Jana Breydela zasiądzie ponad 20.000 widzów, którzy gorącym dopingiem mają pomóc swoim ulubieńcom w odniesieniu zwycięstwa nad hiszpańskim potentatem.
Kategoria: Wywiady | Źródło: Superdeporte