Strona główna

Bitwa o Andaluzję

Ulesław | 31.01.2010; 13:47

Zapowiedź i prezentacja rywala

W historii ligowych spotkań na Sanchez Pizujan tylko co piąty mecz kończył się tryumfem Valencii. 36 razy zwyciężali gospodarze, 14 zwycięstw odnotowała Valencia, tyle samo razy padał remis. Od pięciu sezonów Valencia nie wywiozła z Sevilli kompletu punktów. Czas to zmienić.

Ostatnie dwa miesiące to katastrofalne wyniki Sevilli. Pomimo całkiem dobrej gry, Sevilla gubiła punkty w każdym możliwym spotkaniu. Piłka do bramki rywali wpadać nie chciała, a przetrzebione kontuzjami formacje defensywne popełniały mnóstwo błędów. Nawet wyeliminowanie Barcelony z Pucharu Króla nie usprawiedliwia porażek z Racingiem, Atletico i Getafe, remisów z Malagą i Valladolid. W ostatnich 8 ligowych meczach Sevilla zdobyła 8 punktów, dzięki czemu nie tylko rozwiała nadzieję na walkę o tytuł, ale i skutecznie utrudniła realizację planu minimum – zajęcie miejsca w pierwszej czwórce.

Pojedynek z Valencią to najlepsza szansa na przełamanie. Dla Valencii – to mecz o ugruntowanie się na wygodnej, trzeciej pozycji.

O wiele większe kłopoty kadrowe ma Manolo Jimenez. W drużynie rywali zabraknie Konko, Squillaciego, Dragutinovicia; Sergio Sancheza czeka ryzykowna operacja serca. Pociechą dla Palanganas jest powrót do kadry duetu napastników – Kanoute i Luisa Fabiano. Kone i Negredo potrafią zagrać znakomicie, ale miewają poważne problemy z umieszczaniem piłki w bramce. W pełni sił są zabójczy skrzydłowi – Navas, Perotti i Diego Capel. To z ich strony należy spodziewać się największego zagrożenia.

Manolo Jimenez należy do grona tych trenerów, którzy wystawienie tej samej jedenastki w dwóch meczach z rzędu uważają za plamę na swym honorze. Przewidywanie składu, w jakim wyjdzie dziś Sevilla, byłoby większym zuchwalstwem niż typowanie wyniku meczu. Zbrodni dopuścili się już dziennikarze Marki, a ich prognoza wygląda następująco:

W bramce nieoceniony Palop, bratnia dusza Cesara Sancheza – forma obydwóch rośnie z wiekiem. Defensywę stworzyć mają Stankevicius, Escude, Mark Valiente i Adriano, ale możliwe są różne wariacje – Fernando Navarro i Adriano na bokach obrony, a w miejsce Valiente - Lolo. W środku, zgodnie z przewidywaniami Marki, zagrają Renato i Zokora, a takie ustawienie wydaje się optymalne – pierwszy odpowiadać będzie za defensywę, zaś Renato to znakomity rozgrywający. W odwodzie Lolo i nastawiony na przerywanie akcji i łamanie piszczeli rywali Aldo Duscher.

Za gnębienie Cesara i jego kolegów z defensywy odpowiedzą Negredo i Fabiano, a za dogrywanie im zabójczych podań – Perotti i Navas. Ta czwórka zdolna jest rozmontowywać najlepsze defensywy świata, nie tylko nierówno grających wybrańców Emery’ego. Cesar Sanchez byłby niepoprawnym optymistą, gdyby nie spodziewał się wielu nieuprzejmości ze strony gospodarzy.

Jeśli Unai Emery potrafi zaskakiwać składem, to od dość dawna skrywa tę swoją umiejętność. Jedyną niewiadomą wydaje się środek obrony - trudno powiedzieć, czy Emery postawi na Alexisa, czy partnerem Navarro ponownie będzie Dealbert. Kwestia towarzysza Evera Banegi wydaje się bardziej klarowna - Marchena rozpocznie mecz na ławce, by opaskę kapitańską mógł dzierżyć David Villa.

Wszystkich fanów zapraszamy na nasz kanał IRC, dostępny przez bramkę www, a także za pośrednictwem klientów. Sieć: Quakenet, kanał: Valencia_CF. Na naszym forum znajdują się poradniki do skonfigurowania klientów IRCa.

Tradycyjną prezentację rywala podziwiać można tutaj.

Kategoria: Ogólne | Źródło: