Strona główna

Serb znów w centrum uwagi

Nikola Zigic, bezsprzeczny bohater wczorajszego meczu, niezmiernie cieszy się ze zdobycia dającej trzy punkty drużynie bramki i tylko czeka na sposobności ku zdobywaniu kolejnych.

Serb nie mógł nie wpaść w euforię zdobywając gola na wagę zwycięstwa w ostatnich minutach spotkania, nie mniej radość napastnika spotęgowała dodatkowo obecność na stadionie jego dziewiętnastomiesięcznej córki. Z tej okazji Nikola nie mógł zachować się inaczej, jak właśnie jej zadedykować trafienie. A było ono nie byle jakie, bo to pierwsza bramka Zigica strzelona w lidze przed własną publicznością.

Wieżowiec z Bałkanów w tym sezonie zdobył sześć goli, po dwa we wszystkich rozgrywkach - w Eurolidze przeciwko Steabek i Genoi, w obu spotkaniach dwumeczu Copa del Rey z Alcoyano oraz w La Liga: wczoraj w konfrontacji z Espanyolem, a także kilka kolejek wcześniej z Racingiem Santander, kiedy to jego gol także okazał się jedynym i dającym komplet punktów Valencii.

Powodów do radości było tego dnia jeszcze więcej. Zigic był wzruszony postawą kibiców zgromadzonych na Mestalla, którzy najpierw przywitali go gromkimi brawami, gdy zjawiał się na placu gry w miejsce Jordi Alby, a później żwawo skandowali jego imię po zdobyciu bramki. Serb jak zwykle dał się poznać, jako skromny chłopak - stwierdził, że jest alternatywą dla Davida Villi, a jego zadaniem jest zdobywanie bramek. Zauważył, że właśnie, gdy przychodzi taki Espanyol, który zamyka się w defensywie, trzeba skorzystać z innych środków, mając zapewne w domyśle swoje dwa metry i dwa centymetry.

Nikola podziękował Joaquinowi za dobrą wrzutkę, a asystent przy bramce nie pozostał dłużny w wymianie komplementów: To gracz, który ciężko pracuje i nie zniża formy. Został nagrodzony za swą pracę. Cała drużyna dzięki bramce tego wielkiego piłkarza może cieszyć się z trzech punktów i przystępować do treningów w dobrych humorach - stwierdził Ximo.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Superdeporte