Emery chce poprawić grę na własnym terenie
Przed pierwszymi ligowymi potyczkami w nowym 2010 roku trenerzy Valencii oraz Espanyolu stawili się przed dziennikarzami, by odnieść się w kilku zdaniach do zbliżającego się spotkania.
Unai Emery
Baskijski szkoleniowiec za motyw przewodni swej wypowiedzi obrał postawę swojej ekipy w meczach u siebie. Bask ma nadzieję, że jego zespół w najbliższym czasie wypracuje jakość w grze na Estadio Mestalla, a punkty starannie kompletowane w meczach u siebie pozwolą osiągnąć stawiany na starcie rozgrywek cel: Musimy stać się mocni na Mestalla, to bardzo ważne. Liczę, że gra na własnym terenie będzie kluczem do uzyskania sukcesu. Musimy dziś wygrać, bo potraciliśmy już dostatecznie dużo punktów u siebie
- opiniował trener Valencii.
Co do dzisiejszego rywala Emery przyznał, że Espanyol bodajże nie jest najmocniejszy w meczach wyjazdowych
, niemniej trener przyznał ekipie z Barcelony status trudnej
. Unai przypomniał dobre zawody, jakie podopieczni Mauricio Pochettino rozegrali na Camp Nou, oczekując wielkiego Espanyolu
także i na Estadio Mestalla.
Kolejną kwestią, jaką poruszył menedżer Valencii były powroty do zdrowia piłkarzy. Emery zapytany o stan zdrowia Jeremy’ego Mathieu zapewnił, że jest on już w pełni zdrów, a lekarze nie widzą przeciwwskazań, by zagrał
. Co do Silvy i Pablo zaznaczył, że jeszcze nie są gotowi, a Kanaryjczyk lada dzień wróci do treningów.
Trener nie uniknął tematu Miguela i domniemanego wystawienia go na listę transferową: Miguel jest częścią drużyny i ciągle jest ważny. Potrzebujemy dobrych piłkarzy, a on ma zdolności i chęci do gry
. Na koniec, Bask zapytany o przyszłość dwójki graczy wskazywanych do odstrzału
stwierdził, iż Del Horno oraz Miku są aktualnie w kadrze i solidnie pracują, a kwestia ich przyszłości jest zagadnieniem Fernando Gomeza i klubu
.
Mauricio Pochettino
Trener Espanyolu nie krył, że jego dzisiejszy przeciwnik to silna ekipa: Swoim zgraniem nie odbiegają od Barcy czy Realu, a do tego mają znakomite indywidualności. Mają wypracowane automatyzmy i smakują się w tym co grają
.
Pochettino przyznał, że absencja Silvy wcale znacznie nie obniży potencjału zespołu: Są tam tacy gracze jak Banega, Joaquin, Mata, Villa, którzy mogą go godnie zastąpić, choć to oczywiście klasowy piłkarz
.
Szkoleniowiec Espanyolu jest przekonany, że jego przeciwnik podejdzie do meczu bardzo skoncentrowany, z zamiarem podtrzymania wysokiej pozycji w lidze: Nie sądzę, by zaprzątali siebie głowy potyczką w Copa del Rey. Nie ma co liczyć na ich roztargnienie
.
Musimy utrzymać dyspozycję z ostatnich spotkań. Ostatnio uzyskiwane wyniki dają nam optymizm i choć staniemy naprzeciw silnego rywala na trudnym terenie, będziemy chcieli uzyskać korzystny rezultat
- wyraził nadzieję Pochettino. Nasze uczucia po ostatnim spotkaniu są dobre. Sądzę, że mecz na Mestalla będzie podobny do tego z Camp Nou, więc musimy dać z siebie 100%. Będziemy się starali skrzywdzić Valencię, kiedy będziemy mieć piłkę
- dodał.
Kategoria: Wywiady | Źródło: Superdeporte