Strona główna

Trenerzy po meczu Valencia - Barcelona

Nevan | 18.10.2009; 16:19

Valencia wczoraj wieczorem osiągnęła to, czego nie osiągnęła jeszcze żadna inna drużyna w lidze. Los Ches zdołali urwać punkt niepokonanej dotąd Barcelonie, choć Unai Emery uważa, iż jego zespół powinien wygrać ten mecz. Josep Guardiola był natomiast bardziej zadowolony i zapewniał, że punkt wywalczony na Mestalla jest bardzo ważny.

Unai Emery na konferencji prasowej stwierdził, że "Valencia stworzyła sobie wystarczająco dużo sytuacji, aby wygrać. Zremisowaliśmy już trzy mecze w tym sezonie i każdy z nich mogliśmy i powinniśmy wygrać. Ciężko jest pogodzić się z remisem, tym bardziej, że nie byliśmy wcale gorsi".

Trener pochwalił również defensywę twierdząc, że "obrona wreszcie gra tak jak powinna. To już drugi mecz bez straty bramki, a graliśmy z trudnymi przeciwnikami".

Bask wspomniał również o tym, iż Valencia nie gra na swoim stadionie tak jak powinna: "Do tej pory w czterech meczach na Mestalla, tylko raz udało nam się wygrać. Musimy konsekwentnie zbierać punkty grając u siebie, żeby na koniec sezonu osiągnąć to, co sobie założyliśmy".

Na koniec Unai poruszył temat Davida Villi: "Ostatecznie David nie zagrał, ale klub do samego końca czekał na decyzję w sprawie jego ewentualnego występu. Było ryzyko kontuzji i lekarze odradzali jego występ. Najważniejsze jest zdrowie".

Guardiola był zadowolony z wywalczenia punktu. Zaznaczał, że "Valencia jest bardzo trudnym rywalem, o czym się przekonaliśmy już w zeszłym sezonie. Wtedy też nie udało nam się wygrać, a jedynie zremisować. Valencia miała więcej stuprocentowych okazji, ale jestem zadowolony z wyniku i postawy drużyny".

Kategoria: Wywiady | Źródło: Las Provincias