Emiliano Moretti, obrońca Genoi CFC, która już w najbliższy czwartek przyjedzie na Estadio Mestalla, by zmierzyć się z Valencią w ramach drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej, jest niezwykle szczęśliwy, że może w tak krótkim czasie znowu zawitać do miasta znad Turii i spotkać się z byłymi kolegami z drużyny.
Włoski defensor podkreśla, jak wielkie znaczenie ma dla niego zespół Los Ches i sama stolica Lewantu: Dla mnie to nie będzie mecz jak każdy inny. Spędziłem w Walencii pięć intensywnych lat: kibice, społeczeństwo, atmosfera… dla mnie i dla mojej żony to jest rodzina
– wyznał wzruszony Emiliano.
Jednocześnie Moretti ostrzegł swoich partnerów z Genoi, że czeka ich niezmiernie trudne zadanie: Na Mestalla nie ma żartów. Tempo gry będzie bardzo szybkie. Valencia ma znaczący potencjał, graczy na wysokim poziomie i oczekuje się z ich strony spektakularnej gry
.
Były valencianista odniósł się także do ostatniej ligowej porażki 0:2 z Udinese Calcio: Wiemy jak odróżnić Ligę Europejską od ligi włoskiej, a to jest niezbędne do dobrej gry w tych obydwu rozgrywkach
Kategoria: Wywiady | Źródło: Marca