Strona główna

Miguel na dywaniku u Javiera Gomeza

Ulesław | 13.03.2009; 15:03

Dni Miguela w Valencii wydają się policzone. Portugalczyk po raz kolejny spóźnił się na trening, a Unai Emery stracił już cierpliwość. Na ten niepierwszy już przykład niesubordynacji Miguela Emery zareagował dosyć gwałtownie - nakazał mu stawić się przed Javierem Gomezem i tłumaczyć ze swojego nieprofesjonalnego zachowania. Wszystko to sugeruje, że Emery ma już dosyć problemów z Miguelem i jego ciągłym łamaniem klubowego regulaminu, wobec czego Portugalczyk zmuszony będzie latem szukać sobie nowego klubu.

Javier Gomez również nie zamierza już tolerować niezdyscyplinowania piłkarzy, szczególnie mając na uwadze mizerne wyniki sportowe drużyny. Miguel w tej rozmowie otrzymał przekonujące zapewnienie, że wobec powtarzających się oznak braku profesjonalizmu, czekać go będzie surowa kara.

Miguel przychodząc do Valencii kosztował 8 mln euro. Patrząc z perspektywy czasu, nie można powiedzieć, że był to zły transfer. Miguel szybko zasłużył na miano jednego z najlepszych bocznych obrońców na świecie, ale jego rozrywkowy tryb życia i niesubordynacja nie pozwoliły mu zapracować na zaufanie nowego trenera Valencii.

Aktualnie Portugalczyk od ponad miesiąca leczy kontuzję, jakiej nabawił się w meczu reprezentacji kraju. Od niedawna jest już niemal gotów do gry, ale Emery nie chciał jeszcze ryzykować z wystawianiem go w składzie. Ostatnie zachowanie na pewno nie przyspieszy powrotu Miguela, aby na boisku mógł przekonać do siebie trenera, którego skutecznie zraził na treningach i niesportowym trybem życia.

Kategoria: Ogólne | Źródło: Las Provincias