W związku z niewypłacalnością obecnego głównego sponsora zespołu, którego logo widnieje na koszulkach Valencii, zarząd poza podjęciem zdecydowanych roszczeń finansowych drogą sądową, został zmuszony do poszukiwania nowych inwestorów, którzy byliby chętni do umieszczenia znaku rozpoznawczego swojej firmy na trykotach Nietoperzy. Potencjalnych kontrahentów nie brakuje, gdyż do grupy trzech marek związanych z różnymi dziedzinami gospodarki, które do tej pory wymieniane były jako główni kandydaci do opatrzenia swoim wizerunkiem koszulek Ches (Orange, Red Bull, Mazda), dołączyła firma Unibet.
Przedstawiciele branży bukmacherskiej w przyszłym tygodniu mają podjąć ostateczną decyzję w sprawie podjęcia współpracy z Valencią, na mocy, której zastąpiliby logo Valencia Experience na koszulkach klubu wydanych z racji 90. urodzin klubu. Logo aktualnego sponsora - Valencia Experience - póki co z koszulek nie zniknie, ale firma nie figuruje już jako sponsor na oficjalnej stronie internetowej klubu.
Fakt, iż reprezentowanie swojej firmy na tak wyjątkowych strojach jest rzadką możliwością docenili managerowie Unibetu, którzy zaoferowali nieporównywalnie lepsze warunki kontraktu niż poprzedni, do tego niewypłacalny sponsor. W kuluarach mówi się, iż za połowę obecnego sezonu na koszulkach Ches, Unibet jest w stanie przeznaczyć 4 mln euro a za następny sezon 6 mln, tej samej waluty.
Osoby odpowiedzialne za marketing w Unibecie podjęły także decyzję, że w przypadku gdyby do Valencii napłynęła korzystniejsza finansowo oferta z innego z wymienianych kontrahentów, oni i tak będą kontynuowali współpracę z lewantyńskim klubem, lecz już nie w roli sponsora głównego, przelewając 2,2 mln przez dwa sezony.
Tymczasem do Valencii napłynęły także ofert od innych firm zainteresowanych sponsorowaniem drużyny piłkarskiej, a mianowicie Orange, Mazda i Red Bull, lecz o szczegółach finansowych ofert tych przedsiębiorstw nie podano informacji.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Las Provincias