Strona główna

Trenerzy po meczu

Zibi | 31.08.2008; 21:17
Szkoleniowiec Valencii jest zadowolony z wyniku wczorajszego, inauguracyjnego spotkania i z tego, że jego podopieczni pokazali się z całkiem dobrej strony. Unai Emery słusznie wnioskował o poprawie gry „Nietoperzy” w drugiej części konfrontacji z Majorką.

- Jestem zadowolony z tego, że moja ekipa rozegrała naprawdę niezłe spotkanie i możemy teraz wspólnie cieszyć się z wywalczonych 3 punktów. Dobrze, że to my jako pierwsi otworzyliśmy wynik meczu, gdyż Mallorca poczuła się w tym fragmencie rywalizacji bardzo pewnie. Muszę przyznać, że moi zawodnicy w drugiej połowie poprawili grę i panowali nad wydarzeniami na boisku. Wydaje mi się, że Valencia na tle rywala wyglądała świeżej i w pełni zasłużyła na zwycięstwo w tym pojedynku – skomentował Emery.

Dziennikarze nie omieszkali zapytać o wrażenia, jakie odczuwał w stosunku do występu Renana, w jego debiutanckim w Valencii spotkaniu. – Renan zagrał dobrze i jeśli chodzi o niego, jestem jak najbardziej usatysfakcjonowany z pracy, jaką wykonał. Timo Hildebrand nie dostał powołania, ponieważ tak zadecydował sztab szkoleniowy łącznie ze mną. Była to trudna, ale przemyślana decyzja. Musimy mu dać do zrozumienia, że sezon jest długi i będziemy korzystać z trójki bramkarzy. Jego położenie jest jasne.

Opiekun Valencii zwrócił się również do ciała technicznego kadry narodowej z prośbą o to, aby na zgrupowanie nie przemęczali Davida Silvy, ponieważ jest on „trochę wyczerpany”. – Mam nadzieję, że klub prześle specjalną depeszę informującą o stanie wydolności naszego piłkarza – mówił.

Możliwość zamiany klubu przez Joaquína

- Istnieje taka możliwość, ale lepiej byłoby, gdyby nie doszła ona do skutku. Jeśli zostanie, będę ucieszony, a jeśli nie, życzę mu powodzenia. Pablo i Angulo też są wartościowymi zawodnikami, więc mam, w razie czego, kim go zastąpić.

Oto co powiedział opiekun RCD Mallorca, Gregorio Manzano:

- Myślę, że pierwsza połowa była bardzo wyrównana i wynik 2:0 dla Valencii był zdecydowanie przesadny. Natomiast w drugiej odsłonie nasi przeciwnicy zdominowali środek boiska, kontrolowali losy spotkania, dlatego do końcowego rezultatu nie mam pretensji.

Ponadto sugerował: „mam małe wątpliwości, czy aby pierwszy i trzeci gol nie był nieprawidłowo zdobyty. Zaznaczę ponownie, iż wygrana jednak należała się tego wieczoru Valencii”.

Georgio Manzano zauważył, iż „zespół w ogóle nie był tym sprzed roku i absolutnie nie można go porównywać”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Marca/ValenciaCF.es