Strona główna
Dzisiejszego popołudnia (tj. środa 27 sierpnia 2008) końca dobiegła ciągnąca się od dawna telenowela opowiadająca o potencjalnie „rychłym” odejściu David Villi z Valencii. Oto król strzelców Euro 2008, który w ostatnich dniach był nader często wiązany z odejściem do Realu Madryt lub Chelsea Londyn, złożył podpis pod nową umową z Nietoperzami a tym samym oficjalnie potwierdził chęć pozostania w szeregach Ches do sezonu 2013\14.

W spotkaniu, które odbyło się na Mestalla wzięli udział oprócz samego zainteresowanego Davida Villi, jego agent Jose Luis Tamargo, prezydent klubu Vicente Soriano i odpowiedzialny za aspekty sportowe Fernando Gomez. Konferencję oficjalnie rozpoczął Soriano, który w swoim przemówieniu podkreślił jak szczęśliwym dla klubu jest dzisiejszy dzień: „Zebraliśmy się tu dzisiaj, aby wspólnie ogłosić wszystkim ludziom związanym z klubem, a także całemu piłkarskiemu światu, że Valencia i David Villa, będą w najbliższych latach stanowili jedność. To dla mnie zaszczyt, iż mogę powiedzieć, że najlepszy napastnik Starego Kontynentu ciągle reprezentuje barwy naszego klubu. Zdajemy sobie sprawę z trudności, które napotkały nas podczas negocjacji, lecz z wiarą w to, co robimy, krok po kroku staramy się zrealizować nakreślony cel, który budowany jest na dwóch filarach: wiarygodności i ambicji”.

„Valencia potrzebuje takich ludzi jak David. Nie tylko ze względu na aspekty sportowe i jakość, jaką wnosi do zespołu. David jest pełen szacunku i miłości do klubu i wszystkich kibiców. Dzisiejsze spotkanie jest nie tylko wynikiem naszych wysiłków, których celem było zapewnienie adekwatnych zarobków dla Villi. Dzisiejsze spotkanie jest także wynikiem tego, iż David to prawdziwy Valencianista i nikt nie może mieć wątpliwości, że Villa jest nasz!”

„Valencia jest klubem z wielką tradycją, jesteśmy dumni, iż posiadamy swoisty charakter rozpoznawany przez liczne rzesze kibiców. Taki klub nie może sobie pozwolić, aby ktokolwiek godził w jego wizerunek jakimikolwiek pomówieniami i wyssanymi z palca teoriami, dlatego będziemy bronić 90-letniej historii. Naszej własnej historii! W tym momencie chcę zwrócić się do kibiców, aby mieli wiarę w ten zespół, w zawodników i naszego trenera., a my będziemy za to wdzięczni. AMUNT VALENCIA!”

Po wystąpieniu Soriano głos zabrał Villa: „Ten dzień jest dla mnie bardzo szczęśliwy. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zdarzyło się bardzo wiele rzeczy, które wpłynęły na mnie i moje środowisko. Sam osobiście jestem dumny ze swoich osiągnięć i dziękuje Valencii, a także Vicente Soriano, który włożył bardzo wiele wysiłku w zapewnienie mi nowego kontraktu. Mam nadzieję, że uda mi się poprawić wydajność swojej gry, przez co będzie to najlepszy okres, od kiedy występuję w Valencii. AMUNT VALENCIA!”

El Guaje odniósł się także do postawy swojego agenta, Jose Luisa Tamargo, który pilotuje poczynania Asturyjczyka od początku jego kariery: „Jose Luis pracuje ze mną od pierwszego dnia. To między innymi jego zasługa, że interesowały się mną inne wielkie kluby. Choć przedstawił włodarzom ofertę opiewającą na bardzo wysoką sumę nie została ona przyjęta. To dla mnie wielka duma, że moja miłość do Valencii jest odwzajemniana. Jest mi tutaj bardzo dobrze”.

Na koniec Villa zwrócił się do fanów: „Jestem w pełni przekonany, że poprawię swoją dyspozycję. Jestem wam wdzięczny za lata wsparcia i chcę polepszać swoje umiejętności w Valencii”.

Zdjęcia:
1, 2, 3, 4, 5

Kategoria: Ogólne | Źródło: valenciacf.es