Strona główna
Niespełna miesiąc minął odkąd dobiegł końca sezon 2007/2008. Pragnący odbudowy siły Valencii Unai Emery ujawnił podczas wczorajszej audycji radia Punto plany i pomysły związane z częścią z 41 zawodników, którzy na dzień dzisiejszy czekają na postanowienia klubu.

Po deklaracjach osób zarządzających klubem, w tym Juana Sancheza i Agustina Morery, którzy zapewniali, że ani David Silva ani David Villa nie są na sprzedaż, baskijski szkoleniowiec także przyznaje, że chciałby, aby obaj zostali.

Dyspozycja El Guaje w meczu z Rosją wzmogła zainteresowanie innych klubów, jednak Emery odwołuje się do oświadczenia prezydenta Morery. Klub zadeklarował ich nietykalność i ja wsiadam na pokład tego statku. Zresztą, z taką formą Davida kluby ze światowej czołówki – a do takich zaliczam również Valencię – będą się o niego pytały. Bo kto by go nie chciał?

Na pytanie, czy zdaje sobie sprawę, jak liczna stanie się kadra Valencii z dniem 30 czerwca, odpowiada: Tak, oczywiście. Najlepiej, żeby ta liczba wynosiła 22 bądź 23. Wówczas mielibyśmy właściwą grupę do uformowania silnego, solidnego i zaangażowanego zespołu. Teraz zadanie należy do klubu. Właściwie do Juana Sancheza, który nie odpoczywa, a z którym jestem w ciągłym kontakcie telefonicznym. Jeżeli zostanie 30 piłkarzy? Będziemy musieli przyspieszyć nasze działania. Jeśli pojedziemy do Ermelo z 30-stką, to nie będzie dobry znak.

Unai jest świadomy wydarzeń w Ciudad Deportiva, gdzie Curro Torres przechodzi rekonwalescencję a Angulo i Del Horno pracują nad swoją formą. Odnośnie baskijskiego defensora, Emery stawia sytuację jasno.Ma ważny kontrakt i dołączy do zespołu. Jednak musi obiecać, że zaprezentuje wszystkie swoje piłkarskie atrybuty. Jeśli będzie pracował nad sobą i prezentował stabilną formę, powitamy go z otwartymi rękami, wszak ma potencjał i jest dość młody. Musi jednak chcieć nam ów potencjał pokazać.

36-latek wierzy także w Evera czy Miguela.Naszym obowiązkiem jest znalezienie indolencji zespołu. Spróbujmy. Są dobrymi osobami, możemy iść naprzód.

Podobnie wypowiada się w kwestii Vicente. Szkoleniowiec jest przekonany, że zdrowie piłkarza jest możliwe do odzyskania i chciałby, aby został w klubie. Najbardziej brakuje mu regularnych treningów i gry. Wierzę, że powrócą czasy świetności Vicente, on jest istotnym elementem drużyny.

Przebywający na urlopie Emery nie planuje głębokich zmian w linii obronnej, przekonując że Valencia ma wystarczająco silną defensywę, zwłaszcza w jej centrum. Na środku defensywy mamy Davida Navarro, Helguerę, Albiola, Marchenę, Alexisa czy nawet Morettiego, któremu zdarzało się występować na tej pozycji.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Las Provincias