Wielu kibiców płakało, gdy Estadio Mestalla opuszczał Pablo Aimar. Na szczęście znalazł się zawodnik, który w krótkim czasie potrafił osuszyć łzy fanów Los Ches. David Silva jest w tym sezonie jednym z najlpeszych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem Valencii a także Primera Division. Z powodzeniem zastępuje Payacito w barwach Nietoperzy. Już dziś nie brak głosów, że Hiszpan jest o niebo lepszy od Argentyńczyka.
Silva zabłysnął zwłaszcza podczas dwumeczu z Chelsea Londyn w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. To po tym spotkaniu trafił do notatników trenerów najlepszych i najbogatszych zespołów na świecie. Jak donoszą hiszpańskie media poważnie zainteresowane sprowadzeniem Kanaryjczyka są dwa zespoły- Real Madryt i FC Barcelona. Juan Soler wiedząc jednak, że młody Silva to ogromny skarb ma zamiar podpisać z utalentowanym mediapunta nową umowę, nazywaną przez hiszpańskie media "anty-madrycką".
Silva ma obecnie umowę ważną do końca sezonu 2012/2013, a w kontrakcie wpisaną klauzulę odstępnego w wysokości 60 milionów euro. Solerowi zależy przede wszystkim na zwiększeniu minimalnej kwoty odstępnego, jaką potencjalny zainteresowany będzie musiał zapłacić za młodego zawodnika. Prezydent Ches nie chce bowiem, by jednego z najlepszych piłkarzy zespołu wykupił Real Madryt. Sam zawodnik chętnie przysiądzie do rozmów w sprawie nowej umowy. Miejmy nadzieję, że ich przebieg będzie pomyślny dla nas wszystkich.
Liverpool też chce Silvę
Twórca niedawnych sukcesów Nietoperzy- Rafa Benitez również jest pełen podziwu dla umiejętności reprezentatna Hiszpanii. Ex-coach Los Ches powiedział, że Silva gra na świetnym, światowym poziomie i jego marzeniem byłoby sprowadzenie go na Anfield Road.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Levante