Strona główna
Bruno Filipe Santos Matias. Jedno z ostatnich wielkich odkryć portugalskiej piłki, według fachowców talentem dorównuje takim piłkarzom lizbońskiej szkółki piłkarskiej jak Cristiano Ronaldo, Nani, Quaresma, Moutinho czy Veloso.

Nic więc dziwnego, że atakujący juniorskiej drużyny Sportingu zwrócił na siebie uwagę odpowiedzialnego w Valencii za transfery Juana Sancheza, a jego nazwisko coraz częściej pojawia się w kwestii odejścia do stolicy Portugalii Marco Caneiry.

Emisariusze z Mestalla po zweryfikowaniu sytuacji juniora doszli do wniosku, że warto dokonać wymiany, jednak w ostatniej chwili kiedy taka możliwość została już praktycznie potwierdzona, działacze Sportingu odrzucili tą możliwość stwierdzając, że wartość piłkarzy jest nie adekwatna do siebie i Bruno Matias będzie dalej grał w zespole juniorskim. Działacze Valencii wykazują jednak dalsze zainteresowanie i planują przygotować ofertę gotówkową.

Wstępne zainteresowanie Bruno Matiasem Valencia wykazała już kilka miesięcy temu, kiedy to skauci doszli do wniosku, że jest to gracz o ciekawym profliu i czeka go świetlana przyszłość, więc warto by kontynuował ją w barwach Ches.

Portugalski napastnik, którego agentem jest brat legendarnego Paolo Futre, urodził się 4 marca 1989 w Santarem i do tej pory zaliczył 19 występów w barwach reprezentacji młodzieżowej swojego kraju. Dobra forma pozwoliła mu zadebiutować w pierwszej drużynie Sportingu a już w trzecim występie został wpuszczony na boisko w trakcie meczu Ligi Mistrzów, kiedy to zaliczył 25 minut.

Pomimo powszechnego przekonania, że Bruno to napastnik, w rzeczywistości jest zawodnikiem bardzo wszechstronnym. Równie dobrze sprawdza się w roli wysuniętego pomocnika a także na prawy skrzydle, gdzie wykorzystuje swoją najsilniejszą broń, czyli zdolnośc do wygrywania pojedynków „jeden na jeden”.

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: Superdeporte