Strona główna

Quique: Emery powinien pracować w spokoju

Dzidek | 28.05.2008; 18:52
Quique Sanchez Flores zmierzy się niebawem z nowym wyzwaniem. Po pożegnaniu z Valencią postanowił dać sobie czas na odpoczynek i przemyślenia, teraz pełen zapału wraca do pracy w zawodzie trenerskim z nowym klubem, Benfiką Lizbona.
- Praca w Hiszpanii czy zagranicą to nie problem. Język futbolu jest uniwersalny.

Ta umowa została sfinalizowana w ciągu kilku dni, tak?
- Tak. Oferta pojawiła się kilka tygodni temu, Portugalczycy przedstawili konkretne warunki i doszliśmy do porozumienia.

Jako pomocników wybrałeś Frana Escribę i Paco Ayesterana, ale największą niespodzianką jest również angaż Emilio Alvareza, który zajmuje się bramkarzami.
- To nie jest niespodzianka.

W swoim ostatnim sezonie w Valencii postanowiłeś się z nim pożegnać.
- Były pewne okoliczności, atmosfera się nie zmieniała… . Wszystko jednak uległo znacznej poprawie i pogodziliśmy się. Popełnił parę błędów, ale jestem człowiekiem, który potrafi dać drugą szansę.

Jak oceniasz zatrudnienie Emery’ego? Jest jeszcze młody, tak jak Ty…
- Pomijając fakt, że należymy do tej samej generacji, mam duży szacunek dla Unaia, życzę mu powodzenia.

Wierzysz, że uda się odzyskać to co zostało utracone?
- Jest dobrym szkoleniowcem, ale najważniejsze, by pozwolić mu swobodnie i w spokoju pracować. To jedyna droga, kamień filozoficzny do osiągnięcia celu.

Ilu zawodników zamierzasz sprowadzić do Portugalii?
- Nie rozmawialiśmy o piłkarzach. Zarówno o tych z Valencii, jak i o innych. Jedynie o tych, którzy są obecnie w klubie. Zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję, muszę zaznajomić się z zespołem. Jesteśmy na etapie oglądania meczów, poszukiwania informacji, poznawania graczy…

Ale masz już jakieś konkretne zamysły?
- Żadnych nazwisk. Póki co analizujemy grę drużyny, by rozpoznać jej braki.

Co myślisz o Albeldzie, Caneirze, Miguelu i Vicente…?
- Powtórzę jeszcze raz, nie ma jeszcze konkretnych ustaleń.

Ale nie zaprzeczysz, że jeżeli Albelda rozwiąże umowę z Valencią to…
- Rynek transferowy jest rozległy. Zanim pomyślimy o danym zawodniku, najpierw chcemy znać naszą sytuację.

Unai powiedział, że zaakceptuje transfer paru piłkarzy, głośno mówi się o odejściu Silvy i Villi. Co o tym sądzisz?
- To byłaby wielka szkoda dla Valencii. Z tą grupą byliśmy w najlepszej ósemce w Europie, a rok później nastąpił regres formy.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Las Provincias