Strona główna
Pierwszym zawodnikiem, który miał okazję wypowiedzieć się na temat nowego szkoleniowca Ches, Unaia Emery’ego, był dzisiejszego południa Vicente Rodriguez, kontuzjogenny skrzydłowy Nietoperzy. – Nie wiem zbyt wiele o Emerym, jednak nie potrzebujemy klasowego trenera, by osiągnąć więcej aniżeli Koeman. Sezon w wykonaniu Almerii najlepiej świadczy o warsztacie Emery’ego. Potrafi ułożyć zespoł, jest młody i skory do pracy, a przede wszystkim przybywa do Valencii.

26-latek odniósł się również do wypowiedzi Holendra, który mówił na początku tygodnia, że żałuje podjęcia się pracy w Valencii. – Jestem zaskoczony. Nie pożegnał się z zawodnikami i w dodatku krytykuje zespół i Voro, podczas gdy ten radzi sobie świetnie.

- Moje relacje z Koemanem nie były ani dobre, ani złe. Myślę, że nie powinno się już o nim rozmawiać.

Vicente określił zakończony sezon jako bardzo zły dla niego. – Nie byłem w stanie zagrać paru meczów z rzędu, głównie ze względu na kontuzje, brakowało mi regularności. Z kolei sędziowie powinni bardziej troszczyć się o zawodników kreaujących grę, niż o tych którzy ją niszczą – podkreślał piłkarz.

- Potrzebuję sezonu bez kontuzji, sezonu w którym będę grał wiele meczów. Chcę zostać w Valencii i zrobić dla tego klubu coś wielkiego. Jednak jestem podporządkowany władzom Los Ches i uszanuję każde ich postanowienie.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Super Deporte