Strona główna

Przed meczem: Valencia - Atletico Madryt

Dzidek | 18.05.2008; 15:25

Nadszedł wreszcie długo wyczekiwany koniec sezonu 2007/2008. Za niespełna 3 godziny Los Ches po raz ostatni w tych rozgrywkach wybiegną na murawę Estadio Mestalla. W cieniu batalii o władzę w klubie, w konsekwencji również i o jego przyszłość, Nietoperzom przyjdzie zmierzyć się z Atletico Madryt, które po latach przerwy powróci późnym latem do zmagań w Lidze Mistrzów.

Wiele mówi się o poszukiwaniach nowego trenera dla Valencii. Po tym, jak najprawdopodobniej nieprzemyślanymi wypowiedziami Juana Solera do oferty Los Ches zraził się Marcelino, głównym kandydatem do objęcia stanowiska po Voro zostaje szkoleniowiec Almerii, Unai Emery. Wcale jednak nie jest pewne, że dzisiejsza potyczka ze stołecznym klubem będzie ostatnią dla byłego delegata Nietoperzy. Zawirowania na najwyższych klubowych szczeblach spowodowane przede wszystkim zniechęceniem do naczelnego budowniczego Nuevo Mestalla świadczą o niebezpiecznej destabilizacji, która może doprowadzić do poważnego kryzysu.

Ta ostatnia niedziela…
Spotkanie wyjątkowe, bowiem z klubem po niemal 10 latach żegna się piłkarz-legenda Valencii, jedna z jej najlepiej rozpoznawalnych osobowości. El Dragon po raz ostatni stanie dzisiaj między słupkami bramki na Estadio Mestalla. Końca na Mestalla dobiega zapewne kariera i Davida Albeldy, kolejnego z współautorów najobfitszego w tytuły okresu dla Valencii. Niestety, Albeldzie nie będzie dane zagrać, ponieważ w meczu z Levante został upomniany żółtą kartką. Póki co nie wiadomo, czy w ślady wyżej wspomnianej dwójki nie podąży również Miguel Angel Angulo.

Także portero rywali zagra pożegnalny mecz. 30-letni Christian Abbiati, bo o nim mowa, wraca po sezonie do AC Milan.

Atletico w 4 minionych kolejkach 3-krotnie wygrywało, pozostawiając w pokonanym polu Deportivo(1-0), Espanyol(2-0) oraz Recreativo(3-0), jedynie raz remisując(1-1 z Getafe), dzięki czemu jest już pewne startu w eliminacjach do przyszłorocznych rozgrywek Champions League. Jedyną motywacją dla oponentów może być chęć rewanżu za porażkę w ćwierćfinale Copa del Rey, kiedy Valencia przeszła dalej dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu.

Optymistycznie dla sympatyków Ches wygląda zestawienie pojedynków między Valencią a Atletico na Mestalla. Ostatni raz gości wywieźli z Walencji komplet punktów w marcu 2003 roku.

29.08.1998 FC Valencia-Atletico Madryt 1:0
22.04.2000 FC Valencia-Atletico Madryt 2:0
08.03.2003 FC Valencia-Atletico Madryt 0:1
07.02.2004 FC Valencia-Atletico Madryt 3:0 (1:0)
30.10.2004 FC Valencia-Atletico Madryt 1:1 (0:0)
06.05.2006 FC Valencia-Atletico Madryt 1:1 (1:1)
03.02.2007 FC Valencia-Atletico Madryt 3:1 (1:0)

Rojiblancos przybędą do Walencji w dość okrojonym składzie. Zabraknie bowiem Luisa Perei, Thiago Motty i Reyesa(wszyscy trzej kontuzjowani), Maxi Rodrigueza i zawieszonego za kartki niebywałego talentu Los Colchoneros, Ignacio Camacho. Ponadto wśród powołanych zabrakło bramkarza Falcona oraz Pablo Ibaneza.

Nie tylko przyjezdni wystąpią w mocno uszczuplonym składzie. Chociaż w szerokiej kadrze znów zawitali Fernando Morientes i David Silva, ubytki w składzie Nietoperzy są znaczne. Nie wystąpią zatem: Marchena, Moretti, Caneira, Vicente(kontuzje); Hildebrand, odbywający karę za żółte kartki Albelda oraz świętujący narodziny córki Serb Nikola Żigić.

Przewidywane jedenastki:
Valencia: Canizares; Miguel, Albiol, Helguera, Alexis; Baraja(kapitan), Banega; Joaquin, Mata, Angulo; Villa.

Atletico: Abbiati; Seitaridis, Ze Castro, Eller, Valera; Simao, Raúl García, Cleber Santana, de las Cuevas; Mista, Forlan

Arbiter: Carlos Clos Gómez.
Valencia CF – Atletico Madryt || Estadio Mestalla|| Godzina 18:00.

Kategoria: Ogólne | Źródło: Własne/Super Deporte