Strona główna
26-letni snajper Valencii, który po ostatnim meczu derbowym z Levante zrównał się z Pedragem Mijatoviciem w liczbie goli w La Liga zdobytych dla Nietoperzy, otwarcie przyznaje, że zaakceptuje postanowienia klubu.

- Jeżeli klub zdecyduje się mnie sprzedać, by uporać się z finansowymi problemami, pogodzę się z tym. Jednak jestem szczęśliwy w Valencii i chciałbym brać udział w przygotowaniach do nadchodzącego sezonu.

W podobnym tonie wypowiada się inna gwiazda Los Ches, David Silva:
- Czuję się komfortowo w Valencii, ale w futbolu nigdy nie wiesz co się wydarzy. Jestem zależny od klubowych władz, moja przyszłość leży w ich rękach.

Przed Valencią staje zatem nie lada dylemat. Czy sprzedać najlepszych zawodników i próbować znaleźć następców, czy też wstrzymać transfery piłkarzy i dołożyć wszelkich starań, by zmniejszyć zadłużenie innymi metodami. Rozstrzygnięcia poznamy jeszcze tego lata…

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: Marca