Strona główna
28-letni defensor sprowadzony w 2001 roku z Portugalskiej Benfici apeluje do mediów, ażeby „nie dolewały oliwy do ognia.” Odpowiada w ten sposób na pytanie o opinię w kwestii piątkowej wypowiedzi Koemana, który stwierdził podczas konferencji prasowej, iż kilku zawodników powinno popracować nad swoją formą.

Andaluzyjczyk dodaje, iż coś takiego jak niemoc Valencii nie istnieje, chociaż drużyna ma problemy z wygrywaniem.
– Trener podejmuje decyzje - dostosowujemy się tylko do jego wymagań. Naszym zadaniem jest gra w piłkę i na tym będziemy się koncentrować. Postaramy się poprawić i zacząć wygrywać. Niemniej porażki złoszczą każdego zawodnika, nie jesteśmy pod tym względem inni.

Marchena zapowiada ponadto walkę o finał Copa del Rey i zwraca się z prośbą do kibiców Valencii o wsparcie w czwartkowym pojedynku.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Marca