Strona główna
Juan Manuel Mata przyznaje, iż na dzień dzisiejszy to proces Davida Albeldy, który żąda od Valencii CF 60 milionów Euro za złamanie hiszpańskiego Kodeksu Pracy, jest głównym tematem rozmów w klubie. Jednocześnie piłkarz podkreśla, że „zespół powinien skupić się na sobotnim spotkaniu przeciwko Recreativo Huelva.” Mata zaprzecza również, jakoby został poproszony o zeznawanie podczas procesu, dodaje jednak, iż gdyby zaszła taka konieczność, z pewnością pojawiłby się jutro na rozprawie.

– Sytuacja rzeczywiście jest szczególna, ale w moim przekonaniu ważniejszy jest sobotni mecz z Recreativo, na tym powinniśmy się koncentrować.
Staram się myśleć jedynie o spotkaniu, które jest kluczem do kontynuowania naszych postępów. Na treningach panuje dobra atmosfera. Chcemy zaprezentować się przed kibicami z jak najkorzystniejszej strony.

19-latek wyjawił, że nie martwi się brakiem regularnej gry.
– Wiem, że muszę być przygotowany na każdą okoliczność, będę pracował na to, by wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie – w końcu tego pragną wszyscy piłkarze.
Urodzony w Burgos zawodnik dodaje, że chociaż doświadczył w tym sezonie wiele, to może to wpłynąć na rozwój jego jako piłkarza.

Pierwotnie data rewanżowego spotkania z Barceloną w ramach rozgrywek o Puchar Króla została wyznaczona na 19 marca, kiedy to w Walencji obchodzi się Noc Płomieni – najważniejszy punkt obchodów Święta Płomieni(Las Fallas). Dzisiaj wiadomo już, że mecz został przesunięty o jedną dobę, na 20 marca.
– 19 marzec był trochę niefortunną datą, głównie z powodu zakończenia Las Fallas. Cieszę się, że zdecydowano się na przesunięcie terminu meczu rewanżowego, ale trzeba pamiętać, iż wiele zależy od naszego występu w Barcelonie. Ufam, że fani będą nas wspierać.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Marca