50 artykuł hiszpańskich Statutów Pracowniczych głosi, iż pracownik może rozwiązać swoją umowę, jeśli nastąpiły istotne zmiany warunków pracy, które godzą w jego godność, bądź lekceważą jego wykształcenie zawodowe. Były kapitan Valencii właśnie tak widzi swoją sytuację w klubie, od czasu pamiętnych słów Ronalda Koemana, który zapowiedział mu, iż dopóki on trenował będzie ten klub, Albelda nie założy koszulki Valencii.
Jakże dziwnie brzmi w tej sytuacji oficjalne stanowisko klubu, które głosi, iż nie ma mowy o żadnym odseparowaniu zawodnika od drużyny, a notoryczne pomijanie go przy powołaniach na oficjalne spotkania, tłumaczone jest jedynie aspektami sportowymi, które leżą jedynie w kompetencji trenera Koemana. Te same słowa powtarzał podczas swojej pamiętnej konferencji prasowej Juan Soler, te same zapisane zostały w oficjalnej odmowie prośby o obustronne rozwiązanie kontraktu, jaką generalny dyrektor Valencii - Miguel Gonzales - przesłał agentowi Davida Albeldy w pierwszych dniach stycznia.
Obie strony nie mogły dojść do porozumienia, sytuację rozstrzygnie więc sąd - rozprawa już za 4 dni. I choć Carlos Marchena w dzisiejszej wypowiedzi sugeruję, że nie jest konieczne, aby jedna ze stron zwyciężyła, druga poczuła się zwyciężona, gdyż najważniejsze jest szukanie porozumienia, tak optymistyczny scenariusz wydaje się mało prawdopodobny...
Jakże dziwnie brzmi w tej sytuacji oficjalne stanowisko klubu, które głosi, iż nie ma mowy o żadnym odseparowaniu zawodnika od drużyny, a notoryczne pomijanie go przy powołaniach na oficjalne spotkania, tłumaczone jest jedynie aspektami sportowymi, które leżą jedynie w kompetencji trenera Koemana. Te same słowa powtarzał podczas swojej pamiętnej konferencji prasowej Juan Soler, te same zapisane zostały w oficjalnej odmowie prośby o obustronne rozwiązanie kontraktu, jaką generalny dyrektor Valencii - Miguel Gonzales - przesłał agentowi Davida Albeldy w pierwszych dniach stycznia.
Obie strony nie mogły dojść do porozumienia, sytuację rozstrzygnie więc sąd - rozprawa już za 4 dni. I choć Carlos Marchena w dzisiejszej wypowiedzi sugeruję, że nie jest konieczne, aby jedna ze stron zwyciężyła, druga poczuła się zwyciężona, gdyż najważniejsze jest szukanie porozumienia, tak optymistyczny scenariusz wydaje się mało prawdopodobny...
Kategoria: Ogólne | Źródło: Las Provincias.