Dyrektor generalny i Longoria po spotkaniu z Murthym
„Rozmawiamy” – odpowiedział lekko uśmiechnięty, bo zagłuszany przez grupę kibiców skandujących „¡Mateu quédate!” (czyli Mateu, zostań!) Mateu Alemany, gdy został zapytany o to, czy spotkanie z Anilem Murthym przyniosło jakieś odpowiedzi odnośnie jego przyszłości. Rozmowy mają być kontynuowane w ten wtorek.
„Zawsze widziałem siebie tutaj i chciałem być w Valencii. Pozytywną rzeczą jest to, że nawiązał się dialog, omawiane są różne rzeczy i szuka się rozwiązań problemów, ale muszą one zostać rozwiązane. Oni (tj. Peter Lim i Meriton, spółka właściciela klubu – przyp. red.) myślą tak samo, jak ja i będziemy szukać najlepszego rozwiązania dla klubu. Z tą wizją musimy znaleźć wspólny język” – dodał Alemany, odjeżdżając samochodem po trwających niespełna pięć godzin rozmowach w biurach Valencii.
Dyrektorowi generalnemu Los Ches zadano także pytanie o Marcelino. Szkoleniowiec Valencii, którego w grudniu po serii złych wyników na stanowisku trenera utrzymał właśnie Alemany, mógłby pójść śladem człowieka, którego jak sam mówi „zawsze będzie uważał za swojego przyjaciela”. Z drugiej strony są piłkarze i sam Alemany, którzy proszą Marcelino o pozostanie na ławce trenerskiej niezależnie od przyszłości CEO klubu. Wiara szkoleniowca w cały projekt w przypadku odejścia Mateu byłaby jednak mocno zachwiana. „Mam nadzieję, że nie. Mam nadzieję, że Marcelino zostanie” – wypowiedział się w temacie przyszłości Garcíi Torala na Mestalla dyrektor generalny „Nietoperzy”.
#Vídeo
— ONDA DEPORTIVA (@ODValencia) 29 lipca 2019
Mateu Alemany
“Siempre he querido estar aquí. Es positivo que haya diálogo. Tenemos que buscar puntos de coincidencia” pic.twitter.com/goCdBpJfOR
Pablo Longoria, którego posada też jest zagrożona, był wyraźnie wzruszony, gdy kibice śpiewali „¡Longoria quédate!”, nie chcąc przy tym komentować całej sytuacji.
VÍDEO | Pablo Longoria abandona también las oficinas del Valencia CF ovacionado por los aficionados presentes. pic.twitter.com/4IyR3y5HL1
— ElDesmarque VCF (@ElDesmarque_VCF) 29 lipca 2019
Gwizdami i wyzwiskami pożegnany przez kibiców został z kolei Anil Murthy. Wydaje się, że niesłusznie: to on próbuje być mediatorem i załagodzić sytuację na linii Lim-Alemany. Wydaje się, że obecnie tylko on może to zrobić.
@anilmurthy1903 abandona las oficinas del @valenciacf después de la reunión con Mateu Alemany y Pablo Longoria. pic.twitter.com/E5U3AqARzM
— TribunaDeportiva (@TribunaVCF) 29 lipca 2019
Kategoria: Wywiady | Źródło: różne