Strona główna

Red Bull Salzburg- Valencia 1:0

Marcin90 | 10.08.2006; 12:06
We wczorajszym spotkaniu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Red Bull Salzburg a Valencią padł wynik 1:0 dla gospodarzy. Porażka z pewnością nie jest dobrą wiadomością dla fanów Ches, jednak "Nietoperze" cały czas mają realną szansę na awans do fazy grupowej Champions League.

Na to spotkanie wszyscy czekaliśmy od dawna. Byliśmy ciekawi jak zaprezentuje się ekipa Quique Sancheza Floresa po wakacyjnej przerwie. Liczyliśmy na zwycięstwo, jednak rzeczywistość okazała się dla nas brutalna. Valencia przegrała z wicemistrzem Austrii 1:0 po bramce strzelonej w 72 minucie przez Pitak'a.

Salzburg rozpoczął spotkanie bardzo defensywnie. Swoich szans austriacki klub szukał w długich podaniach do jedynego napastnika Zicklera. "Nietoperze" starali się natomiast kontrolować grę w środku pola. Pierwszą dobrą akcję już 2 minuty po rozpoczęciu spotkania miała Valencia, jednak Regueiro nie dał rady pokonać bramkarza rywali- Ochs'a. Kolejne dobre akcje mieli Vicente i Angulo, jednak golkeeper Salzburga cały czas zachowywał czyste konto. Groźne akcje Valencii to przede wszystkim zasługa grającego bardzo dobrze Rubena Baraji, który dwoił się i troił, aby pomóc Ches zdobyć upragnioną bramkę. Z czasem Salzburg zaczął robić co raz groźniejsze akcje pod bramką Canizaresa. Trzeba przyznać, że świetnie spisywała się nasza obrona, która skutecznie utrudniała życie Zicklerowi i Janocko. Pod koniec pierwszej połowy znakomitą sytuację miała Valencia. Vicente dośrodkował ze skrzydła do Morientesa, który uderzył z pierwszej piłki, jednak i tym razem Ohcs nie był zmuszony wyjąć piłki z siatki. Na przerwę piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie.

Druga połowa rozpoczęła się od dobrej akcji Pitak'a. W odpowiedzi jeden z najlepszych zawodników na boisku- Angulo oddał strzał na bramkę Ochs'a, jednak bez powodzenia. Trenerowi Valencii zależało na zdobyciu bramki i dlatego w 61 minucie zdecydował się desygnować na boisko Davida Villę. Jednak to Salzburg cieszył się ze zdobycia gola. W 72 drugiej minucie Canizaresa pokonał Pitak i było 1:0. Valencia rozpaczliwie rzuciła się do odrabiania strat, jednak Villa i Morientes nie dali rady pokonać dobrze spisującego się bramkarza gości.

Quique Sanchez Flores usatysfakcjonowany grą swoich podobiecznych

Mimo porażki Valencii trener drużyny był zadowolony z gry swoich zawodników. "Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Wypracowaliśmy sobie wiele sytuacji strzeleckich i napewno nie zasłużyliśmy na porażkę. Taka jest jednak piłka- nie zawsze się wygrywa. Mam nadzieję, że po spotkaniu rewanżowym to my będziemy cieszyć się z awansu."- powiedział coach "Nietoperzy".

Składy obydwu drużyn (w nawiasie noty od 1 do 4 wystawione przez elmundodeportivo.es):

Red Bull Salzburg: Ochs (3)- Bodnar (2), Dudic (2), Linke (2), Vargas (2), Carboni (2), Kovac (2), Pitak (3), Jezek (2) (78 Winkholfer (2)), Janocko (2)(58 Aufhanser (2)), Zickler (2)

Valencia: Cañizares (2)- Moretti (2), Curro Torres (2), Albiol (2), David Navarro (2), Albelda (2), Baraja (3) Angulo (3), Regueiro (3) (61 Villa (2)), Vicente (2) (72 Silva (3)), Morientes (2)

Bramki:

1:0 Pitak 72 minuta

Widzów: 18000

Kategoria: | Źródło: elmundodeportivo.es