Zderzenie z dzikiem podczas powrotu trenera do domu
Marcelino García Toral doznał wypadku samochodowego podczas powrotu do Asturii, gdzie miał spędzić święta Bożego Narodzenia z rodziną. Trenerowi Valencii towarzyszyła jego żona i 81-letnia matka, która doznała poważnych obrażeń, lecz jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło wskutek zderzenia z dzikiem. Trener Valencii udał się do Asturii spędzić święta w rodzinnym gronie. Wypadek miał miejsce wczoraj wieczorem około godziny 23:30 na 125 kilometrze drogi AP-68 na trasie Logroño – Bilbao w okolicy miejscowości Lardero. Zwierzę zginęło na miejscu.
Trener po wizycie w szpitalu w San Pedro otrzymał zwolnienie lekarskie, z kolei jego żona nie ucierpiała istotnie. Największych obrażeń doznała 81-letnia matka Marcelino, jednak jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Cała trójka doznała szoku, mimo to wydaje się, że wczorajsze zdarzenie nie przeszkodzi im spędzić Bożego Narodzenia w rodzinnym gronie.
Sergio García, syn Marcelino, który jest członkiem sztabu szkoleniowego Valencii, opublikował na portalu społecznościowym wiadomość „to był poważny szok”, po czym zapewnił, że wszyscy są już bezpieczni i spędzą święta w Gijón.
Kategoria: Ogólne | Źródło: MundoDeportivo | LasProvincias