Strona główna

Valencia vs. Getafe — zapowiedź

Krystian Porębski | Marcin Śliwnicki | Arkadiusz B | 15.02.2015; 00:36

Walka o czwarte miejsce

W niedzielne południe Valencia podejmie na Mestalla Getafe. Będzie to szansa na rewanż, za poniżającą porażkę z poprzedniego sezonu, kiedy to doszło do niesnasek pomiędzy zawodnikami obu ekip. Czy podopieczni Nuno na własnym stadionie po raz kolejny spełnią pokładane w nich oczekiwania?

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki.

Rodrigo de Paul ma się znaleźć w pierwszym składzie na mecz z Getafe. Jak myślisz, czy Argentyńczyk do spółki z Piattim rozrusza walenckie skrzydła?

Wypróbowanie takiego wariantu jest na pewno dobrym pomysłem. Czy się sprawdzi? Zobaczymy. Myślę jednak, że to lepsze wyjście, niż wystawienie na skrzydle Rodrigo Moreno.

Dani Parejo po raz kolejny zdobył bramkę, tym razem w meczu sparingowym. Trafienia kapitana są zbawienne, ale napastnicy nadal nie wywiązują się ze swoich zadań. Czy Nuno powinien zmienić coś, aby sytuacja uległa poprawie?

Na pewno powinien coś zmienić, pytanie tylko co. Miejmy nadzieję, że Portugalczyk szybko znajdzie sposób, aby odblokować napastników, w przeciwnym razie skuteczna walka o Ligę Mistrzów stanie się niezwykle trudna. Nie można bowiem liczyć, że sam Parejo poprowadzi zespół do zwycięstw.

André wydaje się iść w odstawkę. Co sądzisz o decyzji trenera, o posadzeniu Portugalczyka na ławkę?

Trzeba przyznać, że Andre ma ostatnio słabszy okres. To jeszcze wciąż młody zawodnik i wahania formy to nic nadzwyczajnego, dlatego myślę, że chwilowy odpoczynek dobrze mu zrobi.

Nuno testował wariant z Orbanem u boku Otamendiego, myślisz, że odpoczynek dobrze zrobiłby Mustafiemu? I czy to nie Vezo powinien wreszcie otrzymać szansę?

Osobiście postawiłbym na Portugalczyka, który na początku sezonu spisywał się znakomicie. Ale ostateczną decyzję podejmie jednak Nuno.

Przewidywany skład

Poprzednie starcia

Najbardziej pamiętnym meczem w ostatnich latach, był na pewno ten z końcówki poprzedniego sezonu. Zwycięstwo dla Getafe zapewnił Pedro León, który po trafieniu podbiegł do trybuny zagorzałych kibiców Valencii wykonując różne gesty w ich kierunku. Trzeba przyznać, że fani Valencii przez większą część meczu wysyłali ich do Segunda, więc po części złość Hiszpana była uzasadniona. Na takie zachowanie skrzydłowego natychmiastowo zareagował Mathieu, który wdał się z nim w przepychankę i wyleciał z boiska. Spotkanie zakończyło się 1:3, mimo tego, że od 5. minuty Valencia prowadziła 1:0, po trafieniu Eduardo Vargasa.

Tamta przegrana była bardzo dotkliwa, gdyż była jedyną wygraną Getafe na Mestalla, w 10-letniej historii pojedynków Valencii z tym zespołem. W ostatnich sześciu meczach natomiast, Valencia wygrywała cztery razy, a z dwóch pozostałych starć zwycięsko wychodzili rywale, dwukrotnie 3:1. Blanquinegros wygrywali natomiast kolejno, 3:1, 4:2, oraz dwa razy 1:0, na wyjeździe.

Madrycki szpital

Quique Flores ma bardzo poważne problemy. Na Mestalla najprawdopodobniej nie wystąpi nikt tej grupy piłkarzy: Ángel Lafita, Babá, Yoda, a także bramkarze, Guaita i Codina. Jak widać, braki zarówno w ataku, gdzie Yoda jest absolutnie kluczowym piłkarzem, a także brak dwóch bramkarzy. Wystąpić między słupkami będzie musiał Jonna, który do tej pory w tej roli nie spisywał się najlepiej.

Zresztą jedyne co w tym sezonie nie zawodzi, to środek obrony Getafe, z południowoamerykańską parą Naldo – Velázquez. Jednak bez odpowiedniego wsparcia w bramce, cały ten wysiłek może pójść na marne, zwłaszcza, że Valencia na własnym stadionie prezentuje się bardzo dobrze.

Taktycznie

Trudno przewidzieć jaki plan taktyczny na ten mecz ma Nuno. W większości skład testowany na treningu jest potem także wyjściową jedenastką. Nie jest jednak jak w przypadku Pizziego, kiedy to sprawdzalność była absolutnie 100%. Walenckie media przekonywały jednak, że Portugalczyk ma zamiar desygnować na boisko Rodrigo de Paula. Nie wiadomo tylko w jakiej roli, czy na skrzydle, zamiast Feghouliego, czy jednak „Nietoperze” zagrają 4-4-2, a Argentyńczyk wystąpi na pozycji cofniętego napastnika, jak już zresztą u Nuno grywał.

Dziennikarze sugerowali to drugie, jednak wydaje się to nieco dziwne, biorąc pod uwagę, że w swoim byłym klubie, Racingu de Avellaneda, de Paul grywał jako lewy skrzydłowy. Nie ma także problemów z grą na drugiej flance. Valencii brakowało skrzydeł i powrót Piattiego i Feghouliego w poprzednim meczu dał tej drużynie bardzo wiele.

Pole do popisu będzie miał natomiast środek pola. Enzo, który miał nie tylko czyścić w centrum boiska, ale także być ważnym punktem w ofensywie, będzie mógł wreszcie nieco poszaleć. Środek pomocy w Getafe nie gra zbyt dobrze, to nie są kreatywni zawodnicy, a raczej defensywni pomocnicy, którzy nie wywiązują się zresztą w tym sezonie najlepiej z powierzonych im zadań. Mowa tu o Mehdi Lacenie i Juanie Rodríguezie.

Valencia ma ostatnio problemy z utrzymaniem czystego konta. W tym spotkaniu jednak wygrana jest musem, a zagranie na 0 z tyłu także nie powinno sprawić większego problemu. Wielu głównych zawodników w ofensywie nie może wystąpić w tym spotkaniu. To więc prawdziwy test dla podopiecznych Nuno, czy potrafią być skoncentrowani przez 90 minut meczu i nie popełniać głupich błędów? Najważniejsze są jednak 3 punkty, bo one ponownie wprowadzą Valencię na czwarte miejsce w lidze.

Przypominamy o tegorocznej edycji Forumowego Typera.

Wszystkich kibiców zapraszamy serdecznie do odwiedzenia naszego kanału IRC! oraz strony Lajfy.com, gdzie w trakcie meczu trwać będzie relacja tekstowa.

Kategoria: Składy | Źródło: własne