Strona główna

Nowe kontrakty dla wychowanków

Bartosz Zajdel | 06.09.2014; 15:17

Valencia stawia na młodzież

Widok czterech wychowanków grających w barwach Valencii z pewnością napawa każdego kibica dumą. Paco Alcácer, Carles Gil, José Luis Gayà i Robert Ibañez w ostatnim czasie udowodnili swoją postawą, że posiadają ponadprzeciętne umiejętności. Zarząd docenia swoich zawodników i zamierza zaoferować im nowe kontrakty.

Każdy z czwórki canteranos od momentu , w którym pojawili się w pierwszej drużynie potwierdza swoją wartość. Ciężką pracą na treningach i świetną postawą na boisku zmusili zarząd do zaoferowania im nowych kontraktów. Valencia już kontaktowała się z całą czwórką, aby zaprosić ich do negocjacji. Do niedawna niektórzy z nich posiadali jedynie półprofesjonalne umowy z klubem.

Jest oczywiste, że nie będą traktowani jednakowo gdyż sytuacja każdego z nich jest inna. Klub zdaje sobie sprawę, że powoli musi przywiązywać do siebie młodych zawodników , którzy do niedawna błyszczeli jedynie w juniorskich drużynach Valencii, a teraz reprezentują jej barwy na najwyższym poziomie rozgrywek

Najpilniejsza wydaje się być sprawa Paco Alcácera. Młody napastnik z Torrentu w czwartek zadebiutował w pierwszej reprezentacji Hiszpanii, która mierzyła się z Francją. Paco w 2014 roku stał się jednym z najważniejszych zawodników w kadrze i swoją postawą zasłużył na nowy kontrakt. Rola jaką w tej chwili pełni w drużynie nie ma odzwierciedlenia w umowie, która ma podpisaną z klubem.

Ponadto w klubie zdają sobie sprawę z sytuacji Carlesa Gila, który już w poprzednim sezonie w barwach Elche zademonstrował swoje nieprzeciętne umiejętności, a teraz będzie musiał walczyć o miejsce w pierwszej jedenastce drużyny prowadzonej przez Nuno. Pomimo tego, że kontrakt piłkarza wygasa dopiero w 2016 roku, zarząd musi działać już teraz. Jeżeli Gil nie złoży podpisu na nowej umowie w ciągu kilku najbliższych miesięcy może się okazać, że już w kolejnym letnim okienku transferowym będzie praktycznie jedyną osobą mającą wpływ na swoją przyszłość. Co więcej, klauzula odstępnego wynosząca 8 mln € może okazać się względnie niska, a należy dodać, że Gil nigdy nie narzekał na brak ofert.

Pozostała dwójka piłkarzy, z którymi klub zamierza usiąść do rozmów to Gayà i Robert. Tego lata oboje udowodnili, że zasługują na miejsce w pierwszej drużynie i obojgu zostaną zaoferowane nowe umowy. Robert może złożyć podpis na swojej już wkrótce.

Najważniejsza kwestia to jednak kontrakt Paco. Valencia w 2011 roku przedłużyła umowę z napastnikiem o pięć lat. W porozumieniu została zawarta klauzula odstępnego wynosząca 18 mln €. Jeżeli Hiszpan nadal będzie prezentował swój obecny poziom wspomniana suma może okazać się zbyt niska by zatrzymać go w klubie.

Ofert dla Paco z pewnością nie będzie brakować, gdyż jest to piłkarz, któremu od najmłodszych lat przyglądają się największe kluby Europy. Zawsze był wyróżniającym się zawodnikiem czy to w młodzieżowych drużynach Valencii czy też kadrach Hiszpanii, a jego dobra gra w lidze tylko potwierdza jego wielki talent. Zarząd ma świadomość, że powołanie do reprezentacji i gole strzelane przez Paco zwiększają jego wartość i umacniają jego pozycje w negocjacjach. Z tego względu klub chce usiąść do rozmów najszybciej jak to możliwe.

Następny w kolejce ma być Carles Gil. Chociaż swojej przygody z La Liga nie zaczynał w barwach Valencii jego występy w Elche świadczą o tym, jest w stanie grać na najwyższym poziomie. Jego kontrakt podobnie jak Paco kończy się w 2016, a klauzula odstępnego wynosi 8 mln € i klub musi działać teraz by uniknąć sytuacji podobnej do tej jaka miała miejsce w przypadku Jordi Alby czy Juana Bernata.

W przeciwieństwie do Paco i Gila w przypadku Gayi problemem nie jest długość kontraktu tylko wynagrodzenie jakie otrzymuje Hiszpan. Umowa obrońcy obowiązuje do 2018 roku, jednak jego pensja należy do najniższych w klubie. 19-letni zawodnik jest reprezentantem swojego kraju w kategorii U-21, a swoimi występami w lidze zademonstrował swój ogromny potencjał. Valencia docenia postępy jakie zanotował w ostatnim czasie Gaya i zamierza zaoferować mu odpowiedni kontrakt.

Pomimo tego, że dzięki Nuno i Robert Ibañez stał się zawodnikiem pierwszej drużyny nadal obowiązuje go jedynie półprofesjonalny kontrakt. Negocjacje w sprawie nowej umowy dla pomocnika już trwają i powoli zbliżają się do szczęśliwego końca.

Elementem łączącym całą czwórkę jest ich przywiązanie do klubowych barw, a także to, że wszyscy są „produktami” cantery Valencii, w której stawiali swoje pierwsze kroki w świecie futbolu. Stanowią idealny przykład zawodników, którzy dzięki ciężkiej pracy przeszli wszystkie etapy szkolenia i stali się członkami pierwszej drużyny.

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: Plaza Deportiva