Strona główna

Bernat: „Chcę zostać w Valencii na wiele lat”

Kamil Guziak | 15.05.2014; 17:38

Hiszpan skłonny przedłużyć umowę

Mimo sporego zainteresowania swoją osobą ze strony innych klubów, Juan Bernat otwarcie przyznał na dzisiejszej konferencji prasowej, że jego celem jest pozostanie na Mestalla tak długo jak to możliwe. Hiszpan jest otwarty na rozmowy w sprawie przedłużenia wygasającej w czerwcu 2015 roku umowy.

Dzisiejszy dzień przyniósł dla kibiców Valencii dobre wieści. Hiszpańska prasa rozpisywała się od rana na temat przedłużenia umowy z Diego Alvesem, zapewniając, iż jest to kwestia dni o ile nie godzin. Kolejnym pozytywnym akcentem była wypowiedź Juana Bernata, który po raz kolejny udowodnił, że Valencia jest dla niego najważniejsza. Mimo dużego zainteresowania swoją osobą Hiszpan pragnie kontynuować swoją karierę na Mestalla. Schlebia mu zainteresowanie takich klubów jak Real Madryt czy Manchester United, jednak całym sercem jest z Valencią. „To wieki komplement, że najlepsze zespoły w Europie zwracają na Ciebie uwagę, ale muszę się skupić na pracy tu i teraz. Jestem w Valencii, a więc jestem w domu. Chciałbym tu pozostać jeszcze przez wiele lat. Od dziecka jestem stuprocentowym valencianistą, dlatego Valencia zawsze będzie moim ukochanym klubem. Grałem tutaj całe moje życie i chcę to robić nadal, jednak wszystko w rękach klubu oraz moich agentów” – przekonywał skrzydłowy.

Dla Hiszpana żadnego problemu nie stanowi występowanie na nienaturalnej dla siebie pozycji lewego obrońcy, gdyż jak twierdzi nabiera dzięki temu nowego doświadczenia. Zawodnik zdaje sobie sprawę z faktu, iż stał się kluczowym elementem zespołu dowodzonego przez Pizziego, jednak uważa, że przed nim jeszcze wiele pracy. „Był to mój pierwszy pełny sezon na pozycji lewego obrońcy, ale osobiście uważam, że sobie poradziłem. Ciągle jednak mogę wiele poprawić, by być jeszcze lepszym zawodnikiem”.

Bernat nie ukrywa, że obecny sezon jest dla drużyny nieudany, jednak ma nadzieję, że uda się go zakończyć pozytywnym akcentem w sobotnim meczu przeciwko Celcie Vigo. „Chcemy pozostawić po sobie dobre wrażenie w oczach fanów, którzy będą w sobotę oglądali to spotkanie. Zasłużyli oni na pozytywny akcent na zakończenie rozgrywek, okazując nam wsparcie w trakcie całego sezonu za co serdecznie dziękuję” – powiedział.

Po chwili odniósł się także do rozegranego w Turynie finału Ligi Europy. „Szkoda, że nie zagraliśmy w finale mimo, iż na niego w pełni zasłużyliśmy. Oglądając ten mecz czułem się dziwnie. Piłka nożna nie zawsze jest sprawiedliwa, zwłaszcza kiedy przyczyniają się do tego sędziowie. Pozostaje szczerze pogratulować Sevilli zwycięstwa i nie myśleć już o tym”.

Na koniec zawodnik przyznał, że drużyna stara się trzymać z dala od zamieszania związanego ze sprzedażą klubu. „Wszyscy czekamy aby móc w końcu poznać nowy projekt sportowy klubu, nowe założenia. Mamy nadzieję, że sprawa wyjaśni się jak najszybciej, a wybrana oferta będzie najlepsza dla klubu pod każdym względem. Póki co jednak musimy się skupić na treningu i ciężkiej pracy każdego dnia”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: superdeporte.es