Najnowsze doniesienia
W sobotę, 17 maja, poznamy nowego właściciela większości akcji klubu i oficjalnie zakończymy cały proces sprzedaży, który ciągnie się już od początku roku. Choć głosowanie dopiero się odbędzie, w świetle ostatnich doniesień możemy już z niemal 100% pewnością wskazać dwóch najpoważniejszych kandydatów.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu informowaliśmy, iż porozumienie między stronami jest bardzo odległe. Bankia była wielkim zwolennikiem amerykańskiej spółki o nazwie Cerberus, z kolei Fundacja i Salvo bronili się rękami i nogami, faworyzując chińskie Dalian Wanda Group oraz singapurskiego biznesmena, Petera Lima.
Wówczas mogliśmy przypuszczać, że w najlepszym przypadku proces sprzedaży zostanie przedłużony o kolejne miesiące, jednak w ostatnich dniach sytuacja zmieniła się niczym w kalejdoskopie. Po 4,5-godzinnym poniedziałkowym spotkaniu dotychczasowa przewaga amerykanów zmniejszyła się, z kolei większe poparcie ma obecnie Peter Lim i Wang Jianlin i to właśnie oni są głównymi faworytami do objęcia sterów. Póki co brakuje jednak porozumienia.
Zanim jednak strony podejmą ostateczną decyzję i zagłosują na swoich faworytów, przedstawiony zostanie finalny raport PwC, konsultanta wynajętego przez Fundację i klub w celu ochrony ich interesów. I choć raport ma na celu doradzić głosującym, każdy z nich ma prawo głosować wedle własnego uznania, kierując się rzecz jasna dobrem Valencii. Zdaniem madryckiego ASa PwC polecić ma ofertę Petera Lima, jako najlepszą ofertę wg własnych kryteriów. Z kolei mocno współpracujące z Bankią KPMG sugeruje, że najlepsza jest oferta... Cerberusa.
Nowego właściciela poznamy zatem prawdopodobnie w sobotę, co zresztą potwierdził Salvador Martinez, przedstawiciel komitetu zarządzającego. Dodał również, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Warto dodać, że w ostatnim czasie prawdopodobnie odrzucona została oferta Mario Alvarado, gdyż w każdej prasowej wzmiance pojawiają się tylko 4 końcowe kandydatury: wspomniana trójka, oraz Mikhail Bosko – rosyjski biznesmen.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte