Strona główna

Vargas szczęśliwy na Mestalla

Bartłomiej Płonka | 13.02.2014; 21:32

Chilijczyk zakochał się w Valencii

Pomimo, iż Eduardo Vargas na Estadio Mestalla przebywa od zaledwie trzech tygodni już teraz jest przekonany, że chce pozostać w walenckim klubie na dłużej. Chilijczyk po udanym spotkaniu z Betisem, gdzie zdobył bramkę na 5:0 zaskarbił sobie szacunek fanów, a w Walencji poczuł się jak w domu.

„Jestem szczęśliwy od pierwszego dnia, gdy tylko tutaj dotarłem” – przyznał na ostatniej konferencji prasowej, po chwili podkreślając, że chciałby pozostać na Mestalla na dłużej. Jak na razie oczywiste jest, że Chilijczyk będzie występował w klubie do końca sezonu. Operacja, by nie opuszczać walenckiej drużyny i nie wracać w lipcu na San Paolo będzie trudna, lecz wcale nie jest niemożliwa.

Największą przeszkodą może okazać się prezydent neapolitańskiego klubu, Aurelio de Laurentiis. To właśnie on 2012 roku za około 13 milionów euro sprowadził Vargasa z Universidad de Chile, by pół roku później wypożyczyć go do brazylijskiego Gremio. Pomimo to, pełniący władzę w klubie wicemistrza Włoch jeszcze miesiąc wstecz nalegał na Eduardo, by ten przedłużył kontrakt z jego klubem do 2017 roku. Jak na razie umowa zawodnika z Azzurri obowiązuje do 2015 roku.

Pierwszego gola w barwach Valencii Vargas strzelił w sobotnim starciu z Betisem. Ustalił wówczas wynik na 5:0

Decyzja zapaść powinna po Mundialu w Brazylii, gdzie Vargas ma być jedną z gwiazd reprezentacji Chile. Wspominany wcześniej de Laurentiis liczy, że po czerwcowym turnieju wartość napastnika wzrośnie, a sam negocjacje rozpoczynać chce, od co najmniej 7-8 milionów euro, co dla Valencii – o ile nie pojawi się spodziewany inwestor – może stanowić kłopot. Niewykluczone również, że kiedy kwota do zakupu okaże się zbyt wysoka, zamiast definitywnego transferu dojdzie do przedłużenia wypożyczenia.

Wydaje się, że Vargas w koszulce z Nietoperzem na piersi odzyskuje blask. Prowadzący zespół Juan Antonio Pizzi i Manuel Suarez chcieli mieć Chilijczyka w drużynie, a kiedy doszło do transferu zawodnik idealnie dopasował się do zespołu. Według argentyńskiego opiekuna Los Ches, Eduardo ma potencjał, by być piłkarzem klasy światowej.

Kategoria: Ogólne | Źródło: SuperDeporte