Strona główna

Nudą powiało…

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik | 08.12.2013; 19:03

Bezbarwny mecz w Tarragonie

Na szczęście już na nami spotkanie 1/16 finału CdR pomiędzy Gimnasticiem Tarragoną a Valencią. „Nietoperze” dostosowali się do poziomu, który prezentował rywal, co u niejednego widza powodować mogło spory ból oczu… Cały pojedynek zakończył się bezbramkowym remisem, a warta odnotowania jedynie jest czerwona kartka dla Jonasa.

Miroslav Dukic wbrew woli większości oczekujących fanów, nie dał szans młodzieży. Można było pytać: Gdzie Gaya? Paco? A Ibanez? Na ławce, a nawet poza kadrą. Za to na placu gry pojawiła się teoretycznie najsilniejsza jedenastka, w której miejsce utrzymali Parejo i Romeu.

Niewypełnione trybuny i słaby poziom meczu – to przed wszystkim powodowało, iż wiało i pachniało nudą na kilometr. Gra „Nietoperzy” pozostawiała wiele do życzenia, a po gospodarze najwyraźniej nie mieli na tyle dużych umiejętności, by uatrakcyjnić widowisko.

Choć oddać trzeba, że Gimnastic robił, co mógł, by oglądający mecz kibice nie zasypiali. Najgroźniej było w pierwszej połowie, kiedy najpierw piłka powędrowała w poprzeczkę po strzale z rzutu wolnego. Niedługo potem snajper miejscowych, będąc sam na sam w Alvesem postanowił lobować brazylijskiego golkipera, i kiedy futbolówka miała przekroczyć bramkową linię, ofiarnie interweniował Jeremy Mathieu.

Valencia próbowała odpowiadać, lecz niemalże wszystkie akcje Los Ches były aż tak czytelne, że bez problemu łapali się w nich gracze z Segundy Division B! Choć i „Nietoperze” zdołali dojść, do jako takich sytuacji – strzał po ziemi Feghouliego wybronił miejscowy bramkarz, a po uderzeniu Jonasa ponownie popisać mógł się golkiper Tarragony.

W samej końcówce nieco ciekawiej zrobiło się, kiedy z boiska wyrzucony został Jonas. Najskuteczniejszy zawodnik Blanquinegros niebezpiecznie skoczył do główkowego pojedynku z łokciem, za co otrzymał drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik.

Wyświechtane to stwierdzenie, ale o tym meczu powiedzieć jedynie możemy, że po prostu się odbył. Nie było w nim praktycznie nic ciekawego. Mimo bezbramkowego remisu jednak nikt nie powinien łudzić się, iż Valencia skompromituje się i odpadnie u siebie. Jestem przekonany, że może pogromu nie będzie, ale na Mestalla uda wymęczyć się przepustkę do 1/8 finału i dwumeczu z Atleti…

Gimnastic Tarragona - Valencia Cf 0:0

Kategoria: Składy | Źródło: wlasne