Strona główna

Co dalej z Nuevo Mestalla?

Karol Kotlarz | 08.05.2013; 21:22

Plany Fundacji co do nowego stadionu

Temat inauguracji Nuevo Mestalla jest wciąż tematem tabu. Prace budowlane nad nowym obiektem Valencii są wstrzymane od blisko czterech i pół roku. Nowe władze Los Ches zamierzają położyć kres zastojowi w budowie nowego stadionu.

Obniżenie kosztów kluczem do końca prac

Fundacja nie podaje konkretnej daty wznowienia prac konstrukcyjnych nad stadionem, rozważa zaś modyfikację obecnego projektu - nowy obiekt ma mieć mniejszą pojemność, w mniejszym stopniu opiewać w luksusy, a sam wygląd stadionu ma być bardziej surowy względem pierwotnych zamierzeń.

Celem Fundacji jest obniżenie kosztów budowy obiektu, poprzez wprowadzenie wymienionych modyfikacji. Stadion miałby być symbolem nowej Valencii, która chce przyjąć model Borussi Dortmund. Niestety przepaść do niemieckiego klubu jest spora, bowiem samo dokończenie budowy stadionu wiąże się z dużymi kosztami - potrzeba 145 milionów euro do ukończenia budowy.

Prezes Fundacji, Aurelio Martinez spotkał się już z włodarzami Bankii oraz firmami będącymi zainteresowanymi zakończenia prac aby otrzymać finansowe wsparcie by dokończyć budowę stadionu. Zadanie wprowadzenia odpowiednich modyfikacji zostało powierzone Alberto Peñinowi, głównemu architektowi nowego obiektu Valencii.

W czym tkwi problem?

Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta - mała liczba widzów na Mestalla podczas spotkań Valencii, podobnie rzecz ma się z karnetami zamawianym przed sezonem. Jeszcze kilka lat temu informacje o wolnych krzesełkach na stadionie można było włożyć między bajki, dziś ilość kibiców na ligowych zmaganiach spada, nawet pomimo akcji czy promocji organizowanych przez klub.

Celem Fundacji jest takie zmniejszenie liczby miejsc na nowym stadionie, by większość spotkań rozgrywać przy pełnych trybunach (Nuevo Mestalla w założeniach miał być obiektem na 75.000 widzów - przyp. red.)

Liczbę tzw. socios, którzy płacą abonament szacuje się na 34.000 osób. Jest to ilość daleka od przewidywanej w chwili wdrażania projektu nowego stadionu; szacowano, że liczba ta będzie wzrastać z roku na rok.

Innym problemem jest cena wspomnianych abonamentów, jakie płacą kibice. Obecnie socios płacą 220 euro, zaś inni kibice i członkowie Curva Nord odnawiający lub przedłużający swoje przepustki 330 euro. Kwoty te nie są więc zachęcające, zwłaszcza dla kibiców ze wspomnianego sektora.

Potencjalne rozwiązania

Nuevo Mestalla nie będzie - tak jak przewidywano - obiektem pięciogwiazdkowym. Planowane modyfikacje nie ominą między innymi dachu stadionu - zmianie mają ulec surowce użyte do jego konstrukcji oraz pokrycia. Stadion może również nie zawierać części infrastruktury jaką na swoich obiektach mają inne wielkie kluby, a więc restauracji czy sklepów.

Stary projekt stadionu może być zrealizowany jedynie w przypadku pojawienia się inwestorów lub firm, którzy pokryją koszty związane z ukończeniem prac na stadionie. Pod uwagę brana jest również możliwość wykupienia nazwy stadionu przez sponsora, jeśli ten wyłoży pieniądze na dokończenie budowy.

Chiński inwestor?

Fundacja rozważa obecnie oferty od inwestorów - IMG oraz Arena, a także ofertę pochodzącą z Chin. Zachętą dla wspomnianych inwestorów miałyby być kontrakty reklamowe z klubem przez minimalny okres 12 lat. Pod uwagę będzie brany nie tylko aspekt finansowy, ale również gotowość do szybkiego wznowienia prac na Nuevo Mestalla. Ewentualna decyzja o wyborze źródła finansowania budowy nowego stadionu ma zostać podjęta podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenie dnia 4. czerwca.

Kategoria: Ogólne | Źródło: LP | DV