Strona główna

Isco w cieniu Jonasa

Kamil Guziak | 10.04.2011; 18:59

Pomocnik zaniepokojony swoją sytuacją

Wczoraj tuż po treningu doszło do rozmowy między Isco a szkoleniowcem - Unaiem Emerym. Tematem rozmowy była oczywiście sytuacja kadrowa młodego zawodnika, a ściślej mówiąc coraz częstsze pomijanie go przy ustalaniu składu.

Trener dał Isco do zrozumienia, że mimo braku powołań bardzo docenia jego ciężką pracę na treningach, która na pewno zaowocuje. Jednakże na dzień dzisiejszy rolę rozgrywającego pełni zimowy nabytek "Nietoperzy" - Jonas.

Podczas długiej rozmowy między dwoma panami Isco oznajmił trenerowi, że cierpliwie czeka na swoją szansę. Ten z kolei mówił, że dostrzega jego pracę podczas treningów. W rzeczywistości Isco nigdy nie odgrywał najważniejszej roli w pierwszym zespole, pojawiając się zazwyczaj w miejsce Choriego Domingueza. Pozycja mediapunta, na jakiej Isco czuje się najlepiej jest obecnie zajmowana przez Jonasa, który zdaniem Emery'ego bardzo dobrze sobie na niej radzi. Mimo, że Isco nie ma obecnie zbyt wielu okazji do gry w pierwszym zespole, nie oznacza, że trener na niego nie liczy - przeciwnie, Unai poprosił młodego zawodnika o "nie składanie broni" i dalszą pracę. Czas poświęcony treningom ma przynieść efekty w postaci regularnej gry w pierwszym zespole.

Pozycja Jonasa w wyjściowym składzie Valencii coraz bardziej przekonuje o słuszności tej decyzji. Zawodnik wspierany przez Aduriza oraz Soldado udowadnia, że szybko przystosowuje się do nowej roli. Przykładem tego jest chociażby mecz z Getafe i bramka dająca "Nietoperzom" prowadzenie w meczu. Isco zajmował kilkukrotnie miejsce na ławce rezerwowych, jednak po raz ostatni w pierwszym zespole pojawił się na boisku na pięć minut przed zakończeniem meczu z Barceloną, zmieniając Tino Costę. Te kilka minut na pewno nie jest powodem do satysfakcji, jednak w sytuacji, kiedy na danej pozycji inni sprawują się zadowalająco - każda minuta jest istotna. Mimo, że Jonas nie jest typowym rozgrywającym, to jego predyspozycje idealnie nadają się właśnie na tą pozycję.

Należy jednak pamiętać, że 19-letni zaledwie Hiszpan ciągle się uczy. W gestii klubu jest zatem, aby wszystkie kroki jakie podejmuje sprawiły, że stanie się graczem solidnym i opanowanym. Dlatego nie należy zbyt szybko podawać mu ciężaru odpowiedzialności, który może niekorzystnie wpłynąć na rozwój piłkarza. Isco mimo głodu gry zdaje sobie sprawę, że każdy trening z pierwszą drużyną jest dla niego nagrodą, dlatego za każdym razem stara się brać przykład od starszych, doświadczonych kolegów.

Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte