Kolejne problemy wychowawcze...
Hiszpan wraz ze swoim przyjacielem wdał się w konflikt z dwójką młodych mężczyzn w piątkowy poranek. Klub przed wydaniem jakichkolwiek oświadczeń, pragnie wyjaśnić zaistniałą sytuację z oskarżonym.
Według "Levante EMV" zawodnik wziął udział w bijatyce, w wyniku której obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala. Kiedy policja pojawiła się na miejscu zdarzenia, znajdowali się tam jedynie poszkodowani, natomiast Vicente wraz z 31-letnim towarzyszem zdążyli się oddalić przed przyjazdem służb. Potwierdzone jest, że dwaj młodzi osobnicy zostali zaatakowani, co ciekawe tuż przed zajściem sfotografowali się z zawodnikiem Los Ches w nocnym klubie.
Zarząd postanowił wydać raport: "Ubolewamy nad całą sprawą, jednocześnie odrzucając winę któregokolwiek z naszych zawodników". "Fakt, że zawodnik chadza po ulicy na krótko przed treningiem, może spotkać się z sankcją" - dodaje.
Klub nie zamierza podejmować żadnych decyzji, do czasu wysłuchania wersji samego piłkarza. "Czekamy na poniedziałek, kiedy ma dojść do spotkania. Jeżeli cała sprawą okaże się prawdą, wyciągniemy odpowiednie wnioski, jednak w dalszym ciągu są to czyste spekulacje".
Kontrakt Vicente wygasa w czerwcu 2011 roku. Chociaż jest on powoływany regularnie, ostatni występ zaliczył przed trzema tygodniami w meczu z Mallorcą. Jako zawodnik desygnowany od pierwszych minut, Hiszpan zagrał w spotkaniu z Deportivo - w styczniu.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Levante EMV