Strona główna

Pablo: "Dostosuję się"

Krzysztof Kosowski | 23.02.2011; 22:16

Hiszpan głodny gry

Unai Emery ostatnio wyraźnie stracił zaufanie do Pablo Hernandeza. Po dłuższym okresie milczenia prawoskrzydłowy wypowiedział się w tej sprawie.

Po wtorkowym porannym treningu Pablo zjawił się na konferencji prasowej i zabrał głos w sprawie swojej obecnej sytuacji: "Ciężko pracuję na treningach i wiem, że to jedyny sposób, by zyskać uznanie w oczach trenera. Zdaję sobie sprawę, że muszę zachować spokój i oczekiwać na okazję, by pokazać się z jak najlepszej strony i poprawić swoją sytuację w drużynie. Jestem w pełni gotowy i chętny do gry. Dostosuję się do systemu trenera".

Zdaniem pomocnika "Nietoperzy" należy zapomnieć o ostatnim meczu z Gijon i skoncentrować się na kolejnym spotkaniu z Athletic Bilbao: "Wiadomo, że u siebie gra się zawsze o trzy punkty. Jednak w późniejszym rozrachunku poszczególne rezultaty nie są już ważne, a liczy się tylko suma zdobytych oczek. Punkty zdobyte na San Mames mogą okazać się ważniejsze, aniżeli ich strata ze Sportingiem".

Pablo podkreśla, że ten miesiąc będzie bardzo ważny dla Los Ches: "Podejmujemy u siebie Barcelonę i mamy dwa trudne wyjazdy (do Bilbao i Gelsenkirchen - przyp. red.). Nie boimy się jednak i będziemy konsekwentni, ponieważ jesteśmy drużyną, która może wygrać z każdym".

Skrzydłowy zabrał również głos w sprawie absencji Aduriza: "Na pewno jest to osłabienie, ponieważ Aritz świetnie sobie radził z długimi podaniami, potrafił zastawić się i przetrzymać piłkę. Mamy jednak w składzie piłkarzy o trochę innym usposobieniu, którzy wypełnią po nim lukę. Ponadto do zespołu dołączył niedawno Jonas".

Kategoria: Ogólne | Źródło: Las Provincias