Strona główna

Spotkanie życia?

Zdzisław Lewicki | 14.02.2011; 19:41

Konferencja prasowa "Żołnierza"

Faza pucharowa Ligi Mistrzów po czterech latach wraca na Estadio Mestalla. Dla napastnika Roberto Soldado najbliższe spotkanie to ogromne wyzwanie, któremu on i jego koledzy muszą stawić czoła już od pierwszych minut.

"Wiemy, że są drużyną, która niczego nie będzie nam ułatwiać. Skupimy się na własnej grze i stylu. To najważniejszy mecz naszego życia, musimy walczyć, żeby przejąć kontrolę nad dwumeczem" - powiedział 25-latek, który w fazie grupowej zdobył pięć bramek.

Były piłkarz Realu Madryt i Getafe uważa, że to będzie trudne starcie: "Spotkanie jest na tyle ważne, że musimy wymazać z naszych umysłów wyniki z przeszłości i po prostu wybiec na boisko, a tam dać z siebie wszystko. Gramy u siebie, jestem przekonany, że odpłaci nam się to, jeśli pójdziemy drogą, która nas tutaj poprowadziła. Mamy pewność siebie i musimy to wykorzystać".

"Nasi kibice na pewno dadzą nam wsparcie. Zawsze dobrze reagują i wiem, że znów pomogą nam w osiągnięciu korzystnego wyniku". Soldado skomentował także obecność w zespole rywali Raúla Gonzáleza, z którym we wrześniu 2005 roku znalazł się na liście strzelów w wygranym 2:1 spotkaniu Realu Madryt z Olympiakosem w fazie grupowej Champions League: "Schalke to nie tylko Raúl. Mają wielu groźnych piłkarzy, szczególnie w przednich formacjach, będziemy musieli zachować ostrożność. Temat Raúla jest jednym z wielu w meczu, w którym będziemy chcieli uzyskać dobry wynik, aby jechać do Niemiec z zachowaniem szans na awans".

Kategoria: Wywiady | Źródło: UEFA