Awans z grupy zapewniony, co z pieniędzmi?
Po wczorajszym rozgromieniu Bursasporu oraz porażce Rangersów klub ze stolicy Lewantu zagwarantował sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. Z imponującą liczbą 14 strzelonych bramek w 5 meczach Valencia nie da się wyprzedzić Szkotom, ale może za to dogonić Anglików.
Gdyby Manchester wczoraj przegrał, awans Nietoperzy nie byłby pewien. Na szczęście tak się nie stało i możemy być pewni, że w tym sezonie usłyszymy na Mestalla hymn elitarnych rozgrywek co najmniej raz. Aby zająć jednak pierwsze miejsce w grupie, Valencia musiałaby wygrać na Old Trafford. Wystarczy zwycięstwo jednym golem, gdyż stosunek bramkowy jest znacznie bardziej korzystny dla piłkarzy z Hiszpanii (6-0 dla Manchesteru przy 14-3 dla Valencii).
Będzie to zarazem pierwszy występ w Lidze Mistrzów w systemie pucharowym od 4 lat. Ostatnim razem Valencia uznać musiała wyższość Chelsea, prowadzonej wówczas przez Jose Mourinho.
Awans z grupy= potężny zastrzyk gotówki
Co najważniejsze dla zadłużonego klubu, każdy rozegrany mecz niósł ze sobą korzyści ekonomiczne. Za sam start w rozgrywkach i rozegranie sześciu meczy na konto Valencii zostało przelane 7 mln €. Doliczmy do tego premie za zwycięstwa (3x 800 tys. € oraz 1x 400 tys. € za remis): daje nam to łącznie niemal 10 mln €, a ta kwota może jeszcze wzrosnąć, w zależności od wyniku osiągniętego przez Nietoperzy na Old Trafford. Wynik ten z pewnością zostanie powiększony ze względu na nie wliczone w niego zyski ze sprzedaży praw telewizyjnych oraz pieniędzy od sponsorów.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte