Smutny jubileusz
Mecz z Barceloną miał być wyjątkowy dla Davida Albeldy z dwóch powodów. Po pierwsze miał rozegrać 300. spotkanie dla Nietoperzy w Primera División, po drugie chciał je świętować wygranym meczem, tak się jednak nie stało.
Aż 2 kolejki musiał czekać 33-letni pomocnik na występ numer 300 w barwach Valencii, kiedy po meczu z Atletico Madryt od rekordu dzieliło go zaledwie jedno spotkanie.
Emery o tym wiedział, dlatego czekał do meczu na Camp Nou. Chciał, aby jubileusz Albeldy był wyjątkowy i niezapomniany, z wielkim rywalem, w meczu o prestiż i wielką stawkę, jaką miało być zachowanie pozycji lidera. Ten gest oznaczał szacunek, jakim darzy Davida trener.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte