Trenerzy po meczu Valencia - Lille
Szkoleniowiec Valencii na pomeczowej konferencji prasowej wyznał, że kolejnym celem Los Ches w rozgrywkach Ligi Europy jest zwycięstwo w Genui i zapewnienie sobie awansu do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. Jednocześnie Bask zdaje sobie sprawę, że porażka we Włoszech może wyeliminować Blanquinegros z europejskich pucharów.
Mister pochwalił swoich podopiecznych za dobry mecz, jednak nie wszystko mu się podobało: Zawsze są rzeczy do poprawienia. Nie kontrolowaliśmy spotkania w ostatnich minutach i zdarza się to nie po raz pierwszy. Zagraliśmy bardzo dobre 85 minut i 5 bardzo złe. Musimy dalej pracować, aby uniknąć takich sytuacji
.
Dla trenera najważniejsze jest teraz nie pucharowe spotkanie z Genoą, a ligowa potyczka z Athletic Bilbao: Mecz z Genoą będzie najważniejszy, kiedy będziemy z nią grali
- uciął krótko.
Emery powiedział o Banedze, że prezentuje się „najkorzystniej”, kiedy gra bardziej z tyłu, ale potrafi się dostosować „tak jak dzisiaj”, kiedy zajął miejsce kontuzjowanego Davida Silvy.
Z kolei trener Lille, Rudi García przyznał, że liczy na wygraną Valencii we Włoszech, co przy zwycięstwie Lille nad Slavią Praga da awans Francuzom. Szkoleniowiec Les Dogues chwalił także drużynę Nietoperzy: Valencia to zespół na Ligę Mistrzów. Jest razem z Genoą faworytem grupy, ale myślę, że znajduje się nieco wyżej niż włoski klub
.
Kategoria: Wywiady | Źródło: Superdeporte